A ja nie mam walentynki 😮 😛 Troche nawet miłe może być te święto ale przykre jest to że ludzie tylko z takiej okazji okazują sobie uczucia a tak za dnia to gdzieś zanika

Smutne jest to, że potrzebujemy świąt i specjalnych dni, żeby o czymś pamiętać. A może świadomości, że "wszyscy inni robią to samo".

A co do moich walentynek - w naszym województwie na szczęście będą już ferie, więc nie będę musiała patrzyć na te popisy w szkole 😉 Chociaż właściwie... przyzwyczaiłam się do bycia singlem, kiedyś w końcu musiałam, więc nie byłoby tak źle.

Ja walentynki pewnie spedze jak reszte dni- w pracy albo szkole;) Jakos nie wzrusza mnie amerykanska psełdotradycja. Celebrowanie swieta komercyjnego do bólu raczej nie byłoby przyjemnoscia, nawet jesli miałabym ta słytnna 2 połówke. A nie mam i chyba nawet na razie nie chce miec, bycie z kims to bardzo duzy obowiazek, odpowiedzialnosc, a na razie jestem zby zabieganym człowiekiem.

Serio...tak jak pisaliscie- nic specjalnego, jednak niech kazdy sobie je obchodzi wedle uznania. I tyle (:

Wiecie co???Macie racje ze to KOMERCHA 😡 jak nic nigdy na to tak nie spogladalam...zawsze myslalam ze to dobre jest!!!No bo ludzie na co dzien nie okazuja sobie ze sie kochaja,a takie "swieto "to dobry pretekst zeby okazac sobie milosc!!!Ale jak wszystko ma to sssssssssswoje negatywy!!!

haa.. moje walentynki będą suuperr 😡 w środe mam trzy sparwdziany (fizyka, informatyka i j.angielski) a jak juz wroce po 8 godzinach lekcji do domu to bede zakuwac wiersz, bo w czawrtek jest termin recytacji 😮 bomba no nie ... :exclam:

nie za bardzo lubie tego rodzaju "specjalnych" swiat, a juz najgorsze jak sklepy 2 tyg. wczesniej przypominaja..niezapomnij.. 14 lutego ... walentynki... wiadomo o dco chodzi, jakby cala reszta roku byla nie wazna..
a jak sobie przypomne kiedys dzien kobiet, brrr..
jak chodzilam jeszcze do szkoly to najbardziej lubilam dzien wagarowicza 😎

wpadłam do EMPIK-u po książkę i zobaczyłam to...te półki wypełnione tymi gadżetami, wszędzie serca itp. no sorry ale jak dla mnie to za dużo tego, zżygac się można. Miałam obraz czegoś fajnego, subtelnego, święta przy którym trzeba się trochę wysilić, pomysleć, ale to mi zajeżdża totalną komercją. Pozdrawiam wszystkich zakochanych, dbajcie o siebie i o to co was łączy.

Chore to chyba delikatnie powiedziane 😀 😉
Całkowicie zbedna komercja :exclam:

a w radio leca piosnki o takim zabarwieniu jakby to bylo Boze Narodzenie, ble, znaczy chialem powiedziec, ze sie zaraz rozplyne ze szczescia 😛

sprawdziło się to co napisałam wyżej - siedzę dziś w pracy do 23:30 - kiedy dowlokę moje zwłoki do domu będę marzyła tylko o tym, żeby zwinąć się w kłębek i zasnąć. I oto moje walentynki 😀

ogólnie rzecz biorąc: beton 🙂

A my w ramach protestu uradziliśmy, że robimy sobie prezenty antywalentynkowe, czyli tak nieromantyczne, jak to tylko możliwe. Mój chłopak dostał romantyczną kolację we dwoje "Zrób to sam", czyli składniki na pizzę, a ja... płyn do czyszczenia monitora:)
Oboje jesteśmy zachwyceni!

Walentynki wg. PETA
[url=Article1489.html]www.wegetarianie.pl/Article1489.html[/url]

juz po

i jak minely? 🙂

cholernie komercyjne swieto, az rzygac sie chce...
choc musze powiedziec, ze prezent od lubego bardzo mi sie podoba 😉
ja mu kupilam ksiazke "wszystko co mezczyzni wiedza o kobietach" 😛
gdyby ktos nie wiedzial-jest pusta 😉

wiem że większość z was marudzi na walentynki ,ja osobiście zawsze tak robiłam ,ale w tym roku zmiękłam 🙂 mimo tego głupiego "święta" życzę wszystkim DUŻO MIŁOŚCI :love: