Matura już w maju a nic niegotowe. Całe życie w rozsypce, wszystko wydaje się być przeciwko mnie i moim zamiarom. Gdy muszę się uczyć - ładna pogoda, gdy mam pieniądze - impreza jest do kitu, gdy mam dobry humor - inni przeżywają katusze, gdy nie mam czasu - wszyscy mnie potrzebują, gdy kogoś potrzebuję - nie ma wokół nikogo...
A kiedy wydaje mi się, że wspięłam się już na szczyt jednej z wyznaczonych gór - okazuje się, że nie jestem nawet w połowie drogi.
Jak dobrze jest być chociaż ateistą. Nie muszę obwiniać rzekomego boga o moje problemy.
The FUTURE is easy because it doesn't exist. The PAST is painful because it is forever.
Moja sytuacja w szkole jest tragiczna;/ Zawsze odbrze mi szlo, a teraz? Ucze sie 3 razy tyle ile pol roku temu, a i ta mam orsze oceny;/ Nie wiem juz, jak mam poprawiac wszystko... Powoli sie poddaje;/ Mam nadzieje z eprzerwa swiateczna pomze...
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
Jutro mam sprawdzian z chemii i muszę napisać na co najmniej 4 a nie wiem czy na 3 umiem
Moja babcia dziecinnieje z dnia na dzień coraz bardziej i najprawdopodobniej umiera.
Codziennie jestem tak potwornie zmęczona, że wracam do domu padam na pysk i leżę a powinnam posprzątać... pomóc w domu przed świętami. nawet spać nie mogę bo najgorszą karą dla mnie jest spać w dzień.
Wracamy dziś z kumpelą ze sklepu na zajęcia a tu idzie wytatuowany facet z małym pieseczkiem - kumpela przystanęła, zaczęła głaskać pieska, wypytywać właściciela o niego i okazało się, że to amstaff; ona mówi: "A te psy to są dosyć agresywne, nie?" a on wypalił: "No, dlatego trzeba z nimi ostro, kopać, bić, żeby je wychować".....a mnie aż zatkało......no, jak tak będzie z nim postępował to pies na pewno będzie łagodny, nie ma co :/ Niektórzy powinni mieć zakaz posiadania zwierząt 😡
A potem, jak biegłam na autobus do domu to o mało co nie wdepnęłam na świeżo pzrzejechanego gołębia, szok.....naprawdę, to trzeba być mega...ach, szkoda słów :/
[edytowane 7/4/2009 od Loviisa-chan]
mam nadzieję że tego gościa czeka kiedyś to co uczynił innym. oko za oko.
dostałam właśnie wiadomość na gg od znajomego
"mam białą kiełbasę na święta" i uśmiechnięta buźka
ludzie mnie rozwalają!!!!!!!!!!!!!!!!!
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
Co do wspomnianego amstaffa to może nie jest źle - miłośnicy bullowatych niemal codziennie zmagają się z epitetami, że ich pies to z pewnością agresywny, morderczy zwierz... czasami maja dość i mogą stosować taką taktykę wypowiedzi jak wspomniany facet 😉
Białowieska się Puszcza.
Pierwszy raz popłakałam się na uczelni i to na moje nieszczęście przez promotora. Miałam ochotę u niego w gabinecie ale wytrzymałam i rozkleiłam się dopiero po wyjściu. Otóż przez jego lenistwo moja praca straci znacznie na atrakcyjności. Straci bo on nie chce mi załatwić czegoś co jest mi potrzebne do pracy. A wystarczy jeden telefon i ewentualnie wystosowanie pisma........ 🙁 Pominę fakt, że to jego obowiązek a wcześniej obiecał mi, że załatwi. Nagle okręcił kota ogonem i nara 🙁
Bellis, mam nadzieję, że już Ci lepiej... aż się zjeżyłam jak przeczytałam co napisałaś.
Ja mam tylko delikatne marudzonko... miałam dziś wielką ochotę na spacer: nie samotny, nie z psem tylko z innym człekiem, porozmawiać na pierdoły i sprawy poważne... po prostu taką mocną wewnętrzną chęć i nie miałam z kim. Dziewczyny były zajęte swoimi "planami z panami" i powoli do mnie dociera, że to będzie szło dalej: wyjdą za mąż, wyhodują dzieci, obowiązków będą mieć kupę inne życie i ani im w głowie będzie durny spacer z dawną koleżanką...
Bolesna jest myśl błacha, że na starość nie będę miała z kim jengi układać(bo im wtedy wnuki dojdą... 😉 )... a wredna jest myśl, że najchętniej miałabym te dziewczyny tylko dla siebie .
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja