Bellis, następnym razem pokaz mu co potrafisz. Razi mnie coś takiego.
To wcale nie jest takie proste, obawiam się że skończy się to komisem. Ale komisa się nie boję bo nasz dziekan jest super. Tylko to taka straszna strata czasu... Jest już 2tyg po sesji poprawkowej.
Bierzmowanie, a za kilka lat apostazja ;).
Od razu mi się przypomniała ta (zakazana) reklama:
http://www.youtube.com/watch?v=nojWJ6-XmeQ
😛
Nie lubię marudzenia i zdaje się mi że podświadomie unikam ludzi którzy często narzekają.
Teraz nie mogę nie wspomnieć o tym co mnie smuci.
Minął już tydzień odkąd pożegnałam na zawsze moje ukochane zwierzę i ciągla nie mogę zapomnieć.Po miesięcznym leczeniu nie wiadomo na jaką chorobę zeszło i nie wiem dokładnie co się stało, sekcja nic nie wykazała....a ja cierpię.[*]
Twoje zwierze zakończyło swój pobyt w tym ciele. Teraz rozpoczęła się dalsza część jego podróży. Dla czego jesteś smutna? Przecież celem tej podróży jest wolność...
Może energię swych uczuć wykorzystasz do opieki nad innym istnieniem, które będzie potrzebowało przewodnika podczas swojego pobytu w zwierzęcym ciele.
Nie smuć się. Wiem jak to jest, ale wszystko ma swój kres. A koniec jednego jest początkiem drugiego.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja