Wegetena wejdź na forum akwarystyczne poprzeglądaj i ewentualnie załóż wątek co zrobić aby nie umierały twoje rybki.
Sprawdziłaś pH (odczyn) wody, dotleniasz wodę .
Wystarczy wpisać w googlu akwarystyka forum
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
[edytowane 6/11/2007 przez Jędruś]
Dzięki, Jędruś, pytałam, wiem, że to raczej ospa,ale u mnie nigdy tak nie przebiegała.... Zieleń malachitową kupiłam i też nic nie daje... Najsilniejsze ryby zostały, na razie bez objawów, odpukać, miejmy nadzieję, że one przeżyją. Wcześniej przyglądałam się na nie, zachowywały się naprawdę normalnie, a tu zaraz taka placha, ni z gruchy, ni z pietruchy, ech :/ Chyba ktoś źle na nie spojrzał, wiem, że głupie, ale... Ech, co zrobić, smutno mi i tak....
Jakiś czas temu miałam bojownika, ale trzy tyg. temu umarł ze starości. I miałam stadko bystrzyków, te, które padły miały dzień przed tym, lub wieczorem tego samego dnia małe, białe, rozproszone po całym ciele kropki, tak jak przy ospie. Z tym, że to zaczęło się w sobotę, kiedy żadnych leków nie można dostać, a ja nawet soli wtedy nie miałam.... W akwarium jest filtr, temperetura w porządku, żywe rośliny, wodę podmieniam co dwa tygodnie....
Tak jak mówiłam, zostały najsilniejsze, bez żadnych objawów, normalnie jedzą i pływają, w najbliższym czasie chyba zrobię restart, wywalę podłoże, rośliny i wszystko zacznę od nowa.... Oczywiście poczekam, aż akwarium dojrzeje
(A co do marudnika, znowu mam powód do złego samopoczucia, tym razem, to ja jestem chora....)
oj zle, bardzo zle, ze marudnik tak wysoko zaszedl a weselnik odszedl w zapomnienie, czy wegetarianie to takie marudy 🙂 ?
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
oj zle, bardzo zle, ze marudnik tak wysoko zaszedl a weselnik odszedl w zapomnienie, czy wegetarianie to takie marudy 🙂 ?
A z czego tu sie cieszyć?Człowiek coraz bardziej śmieci, za oknami zimno, coraz więcej szarego nieba, amonity wymarły, zwierzeta dalej cierpią, starzejemy sie ,dorastamy, przestajemy być dziećmi,mordujemy wszystko co słabsze, sztuka podupada, Tak, Bosch też już dawno zmarł...
Spotkałam się z ignorancją i chamstwem. Chciałam się pewnej osobie wyżalić, zwierzyć, szczerze, od serca z nadzieją, że przynajmniej będzie słuchała i rozumiała.... Tymczasem coraz bardziej uświadamiam się w tym, że o poważniejszych rzeczach z niektórymi ludźmi nie mogę porozmawiać. Ryzykuję, bo wszystko z czym się zmagam, na czym mi zależy, mogą obrócić w kompletnie niestosowny żart i robić sobie jaja z czegoś, co mnie naprawdę boli.... I nie zdawać sobie z tego sprawy, bo to przecież normalne....
Tęsknię za tym, czego minimalnie tylko dotknęłam.... Za atmosferą i zwyczajami polskiej wsi, za tyloma możliwościami wykorzystania darów natury, czy do celów zdrowotnych, a może towarzyskich.... Za ludźmi, którym zależało na sobie, mimo, że czasami byli tego nieświadomi, a może tylko ja się o tym nie dowiedziałam.... Mimo, że takich ludzi nie znam, ani nie widziałam na oczy..... Kiedy to wszystko toczyło się spokojnie, a jednak miało swój sens.... Za odpoczynkiem na jesiennych liściach, dostrzeganiem w każdym stawku z rybami tej iskierki...... W każdym wioskowym kocie i koniu..... I psu, który mógł na nich szczekać..... A przecież nawet, kiedy się rodziłam, takie czasy już dawno zaczynały mijać.... Za tym, co jest teraz, nie nadążam. I chyba powinnam zacząć od siebie, bo to ja
dałam kotu jedzenie.... w plastikowej misce. Ale nie chodzi o tą miskę....
Czuję się, jakbym szukała czegoś, co nawet nie wiem jak wygląda.... I z każdym krokiem dalej, aby to odnaleźć, jeszcze bardziej się oddalam od celu....
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja