Śniło mi się dzisiaj, że znalazłam na działce martwego, szarego kota. Obudziłam się z ulgą, że to tylko sen. Idąc do miasta, kilkadziesiąt metrów od domu natknęłam się na potrąconego na śmierć szarego kota, którego nie było tam, kiedy wracałam ze szkoły. Kilkumetrowa plama krwi i szeroko otwarte oczy. Przykry zbieg okoliczności 🙁
http://www.explosm.net/comics/random/
Mnie kiedyś przysniła się śmierć mojego szczura- zbagatelizowałam. 2 sni później już go nie było.
Wczoraj u mojej koleżanki, na świat przyszedł żrebak, widziałam zdjęcia jeszcze mokrego źrubka i rozanielona chodziłam cały dzień. Dzisiaj wszystko mi opadło- za 6 miesięcy czeka go rzeźnia. No jasna cholera..
Białowieska się Puszcza.
ku.......wa nie wiem co napisać może to najchętniej bym tam pojechała i uprowadziła to źrebie... a może zgłośić do vivy albo co ? albo nagłośnić to w jakiś inny sposób nie można tego tak zostawić !!!!!!!nawet myśleć mi się odechciewa ku.......................wa (przepraszam)
gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.
🙂
Dzięki, Loviiska! Herbatka mniam mniam 😉 Na szczęście jestem choleryczką i złość na szefa prawie mi już przeszła (z naciskiem na "prawie" 😉 )
verufer
wysłano 17/6/2008 godz. 20:07
:'( ech, i znow wszystko mi sie porypalo ze studiami
Sciskam Cię, Verufciu! Chcesz trochę herbatki od Loviisy? 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja