rybka o imieniu Rybek mi zdechła!!! 🙁 🙁 🙁 a tak ją kochałam i się o nią troszczyłam!!! dlaczego wszystlo co fajne tak szybko zdycha?! była taką żwawym i fajnym karasiem!!! :angel: niech ci bedzie dobrze, tam gdzie teraz jestes, bo w boga, mimo ze jestem katoliczką nie wierze
Gdy jem zdrowy obiad, jak dziś (kotlety sojowe, salatka z zielonych ogórków, papryki, pomidorów, koperku etc.), mimo iż zjadłam cały talerz, jestem przeraźliwie głodna, a cały mój organizm krzyczy z całych sił "Frytek! Czegoś tłustego! Placków ziemniaczanych! Lodów i czekolady!" po prostu nie mogę się najeść! Zaraz pier%$#ca dostanę...
hide and seek
skąd ja to znam.... od surowych owoców i warzyw robię się jeszcze bardziej głodna. Wspomagaj się kaszą i ryżem!
Jak marudzić, to marudzić:)
Jeść mi się chce, ale mam lenia i nie chce mi się nic szykować. Może ktoś by mi zrobił pyszne kanapki?
I jeszcze ten deszcz, który powinien mnie wkurzać, a tymczasem.... podoba mi się, jak drobne krople spadają na młode, jasne listki, uginają gałęzie, orzeźwiają świat.
Zazwyczaj naprawdę nie lubię deszczu, słowo! Chociaż najbardziej wkurza mnie silny wiatr, bo pozbawia mnie poczucia kontroli nad chodem i w ogóle nad moim własnym ciałem. I ubiorem, heh.
No i byłby czas na jakąś majową burzę, co mnie na taki dziwaczny offtop wzięło, przecież jest gdzieś temat o wiośnie. Może ktoś go odkurzy, bo ja mam lenia;)
podskoczyć i nie trafić w ziemię
Mam doła psychicznego. Coraz bardziej, bo powłaziłam na strony ze zwierzętami, które potrzebują pomocy. Na wątek na kilku forach, gdzie kiedyś zamieściłam posty, by uratowano konie, dowiedziałam się że dwie suczki w moim mieście mają zostać uśpione, albo zabrane do kogoś, ale na to nikłe szanse, weszłam niedawno na forum, na które bardzo dawno nie wchodziłam i widzę, że kolejne schronisko potrzebuje pomocy. Chcę pomóc, ale nie mam sił nawet zamieszczać tego na innych forach, ale wiem, że zamieszczę. Na razie tylko to mogę zrobić, ale bardzo chciałabym pomóc finansowo. Cholera, tak bardzo chcę, żeby zostały spełnione moje marzenia, ale takie dzięki którym zostanie ziszczonych wiele innnych i ludzi i zwierząt... Wiem, że bez wiary w siebie, w to, że mogę coś zyskać nic raczej nie zdołam osiągnąć, ale nie dam rady myśleć pozytywnie. Źle mi........ Nic nie mogę zrobić...
Kupiłam dom. Malutki domek z wielkim ogrodem. I daleko mi do euforii, dziwne, nie? Martwię się, ponieważ posiadłość;) sąsiaduje z domem moich rodziców i boję się, że mi córkę rozpuszczą. No i nie wiem, czy znajdę w tej okolicy dobrą pracę. Krótko mówiąc, mam stresa-giganta.
podskoczyć i nie trafić w ziemię
Vegeteno, nie bój sie, bez sensu, nisko i jeszcze moge spaść na Miśka, bo zawsze się u mnie pod balkonem kładzie. Tzn. wykopuje sobie ziemianki i w nich śpi. Jak leje deszcz mówie mu: "Misiek, schowaj sie pod dach bo zmokniesz!" a on tylko patrzy na mnie z wyrazem twarzy "Gó.... wiesz to sie nie odzywaj".
A tak a propos marudnika to ja już nie potrzebuję psychologa tylko psychiatry:/ a z bardziej przyziemnych rzeczy to mama mi nic na obiad nie kupiła;)
hide and seek
EvilOne nie przejmuj się ja codziennie słyszę ze jestem ta złą-wazne ze ja wiem ze tak nie jest...
a z mojego marudnika-wczoraj wypiłam za dużo(wydałam pieniądze i teraz nie wiem jak oddam długi) zaczynam zastanawiać się nad opcją sxe tyle ze ponownie zostałam zmieszana przez to z błotem przez znajomych:| aha zeby było śmieszniej przez dzisiejsze leczenie kaca nie zrobiłąm plakatu na prezentację maturalną którą mam pojutrze;/
Szpitale, wiezienia i burdele - oto prawdziwe uniwersytety zycia. Mam dyplomy wielu takich uczelni. Mówcie mi
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja