Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Marudnik i narzekacz  

Strona 70 / 286 Wstecz Następny

w sobotę mam isć do pracy,a w sobotę zaczynam też nowe studia- mam zajęcia i kazano mi wziąść bezpłatny urlop: wściekłam się, bo dla mnie każdy grosz się liczy - zwłaszcza gdy płacę za studia 🙁 mama mówi żebym jutro jeszcze raz spróbowała porozmawiać, ale ja nie lubię się tak prosić, poniżać

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/10/2008 10:51 pm
rubia
forumowy expert

Mam problemy, z ktorymi jestem sama, ale nie potrafie tak poprostu podejść do kogoś i wyrzucić to z siebie. Ludzie otwarci mają lżej.

Velvet, kochana! Rozumiem Cię, bo też całe lata nie potrafiłam mówić o tym, co mnie boli. Kiedy 2 miesiące temu zawalił mi się świat, miałam do wyboru: zamknąć się w sobie i skisnąć we własnym sosie, albo rozmawiać z ludźmi, którym ufam. wybrałam- na szczęście- tę drugą opcję. Wiem, że są tu obcy ludzie, ale pomyśl, że są też tego zalety. Poza tym- obcy człowiek potrafi spojrzeć na pewne sprawy z dystansu i dostrzec to, czego nie widzą bliscy. Jeśli jednak zdecydowanie nie potrafisz mówić- to pisz! Cokolwiek- pamiętnik, listy, byle tylko nie zasklepiać się w sobie, nie zapamiętać się we własnym bólu. Taka jest natura życia: wzajemnie przeplata się w nim cierpienie i radość, a my możemy tylko wypracować sobie metody radzenia z tym dualizmem. Ściskam Cię serdecznie :heartpump:

[edytowane 2/10/2008 przez rubia]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/10/2008 11:20 pm
krysia
bywalec

Wczoraj się wkurzyłam nie chciałam w nocy pisać postu więc piszę teraz bo to nadal we mnie siedzi. Zadzwonił do mnie późnym wieczorem taki znajomy z naszej klasy jeszcze ze szkoły podstawowej,z którym nie rozmawiałam ponad 40 lat.Na początku było fajnie różne wspomnienia z dziecinstwa,ze szkoły ,o sobie itd..aż nie wyszło,że ja jestem wegetarianką,oczywiście nie obyło się bez standardowego pytania a "co ty jesz",które działa na mnie jak czerwona płachta na byka ale się jakoś powstrzymałam i coś odpowiedziałam ale on drążył dalej więc odpowiedziałam,że nie jem tylko trupów ale ten człowiek nic nie zrozumiał.Ostatnie zdanie zdenerwowało mnie totalnie-cytuję:[to dziwne... ,nie jesz mięsa a tak ładnie wyglądasz?] a żeby jeszcze bardziej mógł się dziwić to mu powiedziałam,że od lat nie byłam u lekarza,bo nie było takiej potrzeby,no...i dopięłam swego,bo jego zdziwienie przeszło apogeum.a mnie się od razu zachciało spać,bo jakoś musiałam skończyć tę rozmowę,bo już byłam dobrze podkręcona i mogła bym go obrazić. Zapowiedział,że dzisiaj też zadzwoni ale ja na szczęście będę w pracy i postaram się nie słyszeć telefonu :rotfl: :rotfl:

http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 1:19 pm
velvet
bywalec

Dziękuje Wam za miłe słowa. Czasami czuje się jak zamknięta kula. Otworzyć się na ludzi jest niezmiernie trudno.

velvet

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 1:47 pm
Deleted
forumowy expert

Więc... zmarła osoba, którą kochałem. To był rak, a ona miała 27 lat... :((

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 8:07 pm
Deleted
forumowy expert

Można powiedzieć, że byliśmy ze sobą... Wiem, że różnica wieku duża, ale kochaliśmy się; miłość jest ślepa. Miała na imię Anna.

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 8:26 pm
Sai
 Sai
forumowicz

Ensifer

Ciężko jest doradzać czy pocieszać w takiej sytuacji,bo wypada to blado i bez sensu 🙁
Życzę Ci tylko dużo wytrwałości i samozaparcia (żeby nie tracić chęci do życia). I ludzi wokół (nie chodzi mi o internet),którzy dadzą Ci realne wsparcie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 8:52 pm
Deleted
forumowy expert

Eh, o tym związku z osób z reala wie tylko moja mama... Cierpie więc w samotności.

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 8:54 pm
Sai
 Sai
forumowicz

Jeśli jej ufasz,to pozwól sobie na wsparcie z jej strony. Obecność drugiego człowieka może nie rozwiązuje problemów,ale daje nam chwilę dystansu. Poza tym duszenie w sobie żalu (czy wszelkich form depresyjnych) wychodzi zdrowiu na minus.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 9:01 pm
Ktosiek
stały bywalec

Coś raz na jakiś czas powinno nam przypominać o rzeczywistości.

"Zachować szczególną ostrożność stosując XXXX u dzieci i młodzieży do 18 roku życia - z uwagi na możliwość uszkodzenia chrząstek stawowych u osobników rosnących, stwierdzone w czasie badań na zwierzętach."

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 03/10/2008 10:09 pm
xxl
 xxl
weteran forum

Minął rok odkąd odeszła moja psinka. Pamiętam, jakby to było wczoraj.

Ostatnio postrzegam siebie jako samotną skałę wystającą z morza, której mogą chwytać się tonący wokół, lecz sama nie może im pomóc.

http://www.explosm.net/comics/random/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/10/2008 3:31 am
Nantosvelta
forumowy expert

Ensifer, kiedy tylko możesz płacz. Płacz pozwala na odreagowanie co nieco.

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/10/2008 3:38 am
rubia
forumowy expert

Ensifer, naprawdę bardzo mi przykro! 🙁 Pozdrawiam Cię serdecznie

A u mnie zmiana planów- nie mogę wyjechać 31. października, bo muszę być wtedy w sądzie- dziś przyszło wezwanie. 😡

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/10/2008 4:17 am
velvet
bywalec

A ty wychodzisz co noc
Ja sama
nie śpie
Bo i po co
Samej zimno, ciemno, straszno
Jeść już nie mogę
Bo i po co
Przez gardło nic nie przejdzie
Kiedy nie ma Ciebie obok mnie

velvet

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/10/2008 11:57 am
Deleted
forumowy expert

Nantosvelta - nie chce płakać, nie moge. Czuje wewnętrzny smutek, ale nie płacze.

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/10/2008 1:53 pm
Strona 70 / 286 Wstecz Następny
  
Praca