hm... albo moj zegraek chodzi żle albo jest jakis inny czas na forum 😛

Ja po raz kolejny obiecuję sobi, że pójdę spać o normalnej godzinie, ale jak zwykle pewnie nic z tego nie wyjdzie. Skutek jest taki, że rano mąż musi wyrzucić mnie z łóżka, biegam po mieszkaniu a potem szybko zasuwam do pracy na rowerku! Taki los ... 😀

Dopiero północ, a ja już piszę. Dużo pracy mam... do rana chyba posiedzę.

Dobranoc, już nie kojarzę, jest 1:08...

jeśli ktoś sie nudzi w nocy to proponuje klasyke ---> www.kurnik.pl
w sam raz na nudną noc:] zapraszam na pojedynki w scrable i takie tam 😉

Proponuję ćwiczenia relaksacyjne.

Leżąc zamykam oczy, wyobrażam sobie niebieskie światło wokół siebie, gdy oddycham wchodzi ono w płuca - przemieszcza się do kolejnych elementów ciała - od brzucha aż do nóg, powoli, a potem w górę aż do głowy. Jednocześnie otacza mnie na zewnątrz. Mięśnie się rozluźniają, wszystkie napięcie nagromadzone w trakcie dnia puszcza, ulatnia się. "Jestem zrelaksowany, jestem śpiący" - powtarzam. Szybko można zasnąć, sugeruję modyfikować tą metodą według własnych potrzeb i ogólnei zainteresować się technikami relaksacyjnymi.

Zwykle kładę się spać bardzo wcześnie (przed 22) i wcześnie wstaję, taki skowronek ze mnie. Ale teraz jestem sama w domu,
puste łóżko mnie nie wzywa
światło błyszczy leniwie
leniwie toczy się randka
z dziewczyną w warkoczach
o radosnych oczach
W czeluściach lustra wypatruję nadziei
choć wiem że nadaremnie
piję wódkę
ona skromną zieloną herbatę
głaszcze moje siwe włosy
łzy ociera niebieskie
ściska dłonie
I odchodzi do swych licznych zajęć
pobrzękując modląc dzwoneczkami

Ładnie to tak nie spać o tej porze 😛
Kamma czyżby noc twórcza.. :red:

ja od 3 nocy nie mogę spać:( ale to raczej stres przed maturą...najgorzej ze komputera włączyć nie mogę bo mam pokój z młodszą siostra(o 11 lat) i ja to budzi...i tak leze sobie w nocy i rozmyslam bo nic innego mi do robienia nie zostaje;)

Za oknem świt
Intruzem sen
Historie łzawe tłoczą się
pamiętam je
choć minął wiek
i mocno zgarbił mnie

Wyszłabym stąd
daleko stąd
pobiegła na bosaka
lecz w klatce mej
niezmiennie tkwię
uparcie śniąc o ptakach

zawołał ktoś
to imię co
elektryzuje boli
wolności zew
przenika mnie
odpycham go powoli

Nie chcę nokogo rozpijać ale nieraz lampeczka czerwonego pólsłodkiego wina pomaga , spróbujcie też ziołowege preparatu melisana Jednak ludzie wrazliwi , do których na pewno należą wegetarianie mogą mieć częste kłopoty tego rodzaju Co jeszcze -spanie w dusznych pomieszczeniach , niedobór lub nadmiar magnezu itd , głownie jednak psychika , znam ten temat do bólu

kamma

bardzo piekny wiersz, podoba mi sie wrazenie jakie na mnie wywarl

nie jestem krytykiem literackim ale mimo paru rzeczy co mi sie nie podobaja (;)) podziel sie innymi :> szczegolnie jak cierpisz na bezsennosc ;]

Wpisuje sie,chociaz zasypiam jak dziecko, azeby przekroczyc 2 w nocy musze sie niezle nagimnastykowac,podtrzymujac powieki na zapalkach,moja gorna granica łazenia spac to 1 w nocy,nie jestem taka wycwiczona jak Wy 😀 Uwielbiam spac,moglabym przespac poł zycia,to dla mnie istna rozkosz 😉

Nie śpię i szybko nie zasnę, taki ze mnie nocny marek 🙂

dzis zasnelam kiedy bylo już biało. może o piątej szóstej rano.