Macie, chcecie mieć? Uważacie za niezbędny do życia?
W mojej rodzinie nigdy nie było samochodu i przyzwyczaiłam się, że się żyje bez (chociaż mieszkaliśmy na wsi), ale widzę też, że ludzie są gotowi się zapożyczyć, by ten niezbędny przedmiot kupić. Co o tym myślicie?
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Mój osiemnastoletni brat właśnie zdaje na prawko i rodzice oczekują ode mnie, że za dwa lata zrobię to samo o_O. Na razie nie wyobrażam sobie jednak siebie za kierownicą. Taka siła i odpowiedzialność we własnych rękach i paru pedałach mnie przeraża. Może jednak kiedyś się przełamię, tak jak moja mama, którą do prawka po prostu życie zmusiło.
Nieraz myślałam o tym, jak samochód będę mieć w przyszłości. Doszłam do wniosku, że musi być malutki i przede wszystkim ekologiczny. Ale kto wie, może za te 10 lat będą na rynku zupełnie nowe pojazdy, a samochody pójdą w odstawkę? Często o tym myślę.
Własny pojazd byłby wielką wygodą, jako że chcę mieszkać na wsi. W moim obecnym życiu bywa przydatny, choć staram się chodzić o własnych nogach. Rodzicom jest bardziej potrzebny, szczególnie zabieganej mamie. Dobra rzecz na średniodystansowe podróże i odwiedziny.
http://www.explosm.net/comics/random/
hm... w listopadzie planuję zacząć robić prawko... może uda mi się zdać i nie rozbić na jazdach żadnego samochodu 😛
Samochody są przydatne, np. kiedy trzeba coś szybko załatwić, ale nie widzę potzreby posiadania samochodu do chwalenia się. Zresztą to samo myślę m.in. o komórkach ( drażnią mnie ludzie chwalący się komórkami, np. puszczając głośno "extra" dzwonek, najświeższy hit Mandaryny czy Dody :casstet: )
😎 A tak ogólnie, to zdecydowanie wolę rower 😎
Jeśli chodzi o zapożyczenie się na samochód, to tylko i wyłącznie jeśli byłby mi o koniecznie potrzebny, w nadzwyczajnych momentach, kiedy musiałabym go mieć teraz, jutro. Bo... nie lubię pożyczać (od kogoś) 🙂
Prawo jazdy mam zamiar mieć, bo nie wiadomo czy kiedyś się nie przyda, np. by komuś pomóc. Jednak póki nie bede musiała ze wzgledu na duze odległosci jeździc samochodem- nie bede tego robiła. Mieszkam w miescie, gdzie wszedzie moge dojsc w miare szybko, wybieram sie na studia do Łodzi( taa, ja i moje planowanie zycia)- w sumie nie wiem, czy bede musiała tam miec własy srodek lokomocji. Najwyzej pobiegne 😛 albo kupie sobie rolki (: Samochody zanieczyszczaja srodowisko i tuczą dupsko 😉
koskaan
mieszkam w miescie. akurat treraz jeżdżę do pracy i spowrotem niecałe 24 km. szybciej dojeżdżam niz autobusem , taniej i zdrowiej. mój chłopka nie bedzie miec prawa jazdy, ja pewno tez nie.
samochody sa potzrebne. i dobrze , że są, ale w mieście...łojej. mogloby dla mnie icch nie być poza karetkami taksówkami strażą pożarną itp.
autobusy stojące w korkach- łech. niech i te autobusy będą! więcej ludzi do komunikacji mieskiej, mniej w w smrodzących, głosnych, zajmujących miejsce samochodach! i jeszcze wiecej na rowery!- ciche , pachnące, i zdrowe:D-polecam!
MED is not so bad as they say]:>
Własnego nie mam i z wielką niechęcią nie chce mieć. Nie lubię nim jeździć, chociaż prawo jazdy mam. Myślę ze warto je mieć w razie nagłej potrzeby. Tak samo samochód, myślę że warto mieć jeden w rodzinie bo czasem jednak trzeba się przemieścić gdzieś dalej niż działa komunikacja miejska.
supergirl;)
A ja uwielbiam samochody, wyścigi i wszystko co z tym związane, takie tradycje rodzinne. U mnie w rodzinie każdy ma samochód, bo każdy robi po kilkadziesąt kilometrów, czy do pracy czy do szkoły. Oczywiście same klekoty, bo co by nie psioczyć, że niby bardziej zanieczyszczają środowisko niż benzyny, to stanowczo miej palą.
Codziennie dojeżdżam nim do szkoły, więc robię dziennie prawie 60 km. Mimo korków jestem na miejscu w najgorszym wypadku rano po 50 minutach a jak wracam to tak z pół godziny zajmuje. Autobusem to trwa 1,5-2 godziny, więc dziękuję. Cenowo wychodzi niewiele drożej niż tłuc się komunikacją zbiorową - najpierw prywatnym , potem miejskimi. Teraz się jeszcze dowiedziałam, że oba autobusy miejskie, którymi na początku dojeżdżałam do szkółki, zlikwidowali. W zamian dali dwa inne, więc jazda z kolejnymi przesiadkami. Nie, stanowczo dziękuję.
Kolejna sprawa - nie wyobrażam sobie jechać na wakacje pociągiem czy autobusem. I mniej wygodne i droższe, a tak mam dojazd pod sam cel podróży a nie z przesiadkami.
Nie mam swojego. Mam sluzbowy czyli najlepszy na swiecie ;). Jezdze bardzo duzo po polsce bo mam taka prace. Jednak jak jestem na miejscu gdzie pracuje to auto stoi a do pracy jade pociagiem, metrem, tramwajem jak mi sie spieszy to taxi tez zamawiam. Na wakacje, weekendy, delegacje wole jechac pociagiem lub samolotem.
Mialem kiedys swoje auto ale sprzedalem bo nie jest mi potrzebne a kosztuje duzo. Czy sie oplaca bardziej jechac PKP czy samochodem? W polsce wole PKP bo w polsce nie ma dobrych drog, polacy nie umieja jezdzic i nie trace czasu za kierownica i tym czasie moge pisac na forum 🙂 Jak ktos mieszka na wsi i ma daleko to nie wiem co dla niego dobre. Osobiscie zamieszkalem blizej 🙂 nie trace czasu i pieniedzy na dojazdy.
Czy chce miec samochod? Juz mialem nie jednen i juz nie chce, wolalbym by byly u nas tansze i bardziej popularne wyporzyczalnie jak w innych krajach. Wowczas auto zbedne na maxa.
Tylko zycie poswiecone innym warte jest przezycia....
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja