Mniam, mniam cuchnący na kilometr KFC z kurczaczka z przerośniętymi mięśniami klatki piersiowej tak, że nie był w stanie się samodzielnie jednorazowo przemieszczać dalej niż 10cm, nafaszerowanego antybiotykami i wegetującego w kurniku całe życie bez dostępu do światła, w tłoku, zadziobując się nawzajem z innymi kurczętami. Jakie to ludzkie niedostrzeganie cierpienia. A, że frytki cuchną tak samo jak kurczak to inna sprawa. Mniam mniam 😛
Mniam, mniam cuchnący na kilometr KFC z kurczaczka z przerośniętymi mięśniami klatki piersiowej tak, że nie był w stanie się samodzielnie jednorazowo przemieszczać dalej niż 10cm, nafaszerowanego antybiotykami i wegetującego w kurniku całe życie bez dostępu do światła, w tłoku, zadziobując się nawzajem z innymi kurczętami. Jakie to ludzkie niedostrzeganie cierpienia. A, że frytki cuchną tak samo jak kurczak to inna sprawa. Mniam mniam 😛
ja jem tylko hot wings, a frytki faktycznie nie są najlepsze
[quote. Jem bo to jedna z niewielu rzeczy jakie mi smakuja. A czasem chce zjesc cos smacznego.
Spoko argument na usprawiedliwienie wspierania firmy która codziennie mieli setki zwierząt.
zajmij sie krytykowaniem tych co codziennie wpieprzaja schabowego, a nie osoby ktora je mieso mniej wiecej raz na miesiac.
[edytowane 23/9/2011 od Pocahontas]
Najlepsze jest to, że wystarczy na jakiś czas zerwać z nałogiem i widać, w co się wpakowaliśmy. Po kilku miesiącach bez mięsa nie da się do niego wrócić, tak samo jest z serami.
Kiedyś przez dłuuuuugi czas nie jadłem marchewki. Zacząłem jej nadużywać z tym większą przyjemnością 😀
O ile jeszcze mogę zrozumieć jedzenie mięsa (...) to makdonaldz czy kejefsi są dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Gdyby gówno ładnie zapakować, rozreklamować i dać niską cenę to ludzie pewnie też by jedli.
(I właśnie o to chodzi w weganizmie - już olać te zwierzaki 😉 ; człowiek jest ważny, jego musimy uratować! Zatraca się zdrowy rozsądek, człowieczeństwo, umiejętność rozróżniania prawdy od fałszu)
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Taaak ten powszechny obrzydliwy konsumpcjonizm. Jesz w kfc, mc donalds bo wszyscy jedzą i są przez to cool.
Gdyby gówno ładnie zapakować, rozreklamować i dać niską cenę to ludzie pewnie też by jedli.
Tego typu marki tworzą wręcz coś na kształt mitycznej kultury, stylu życia wciskając jednocześnie najgorszy syf.
Ja jem w mcdonalds nie dlatego, zeby byc cool czy sie komus przypodobac, tylko dlatego ze cheesburgery z maka to jedna z niewielu rzeczy jaka mi naprawdę smakuje. Choc mysle, ze gdyby wszystko było takie samo(ser, sos, ketchup, ogorki, cebula), tylko by kotleta zamienic na kotleta wege to byloby tak samo smaczne bo wieksze walory smakowe maja te dodatki niz samo mieso, ktore pachnie i smakuje bardziej jak celuloza niz mieso(dlatego tez mnie nie obrzydza, a patrzylam w necie, ze sie te kotlety z na bazie celulozy robi)
Jem bo to jedna z niewielu rzeczy jakie mi smakuja.
A nie sądzisz że zdrowie jest ważniejsze? Jest tyle innych smacznych rzeczy, które nie pustoszą organizmu, nawet jedzone w niedużych ilościach 🙁
A to tak na marginesie, ostatnio moja ulubiona reklama 😛
http://www.youtube.com/watch?v=7NzE2t0zMuk&list=FLmHuoPvhscWCpPeMuivHeQw&index=2
[edytowane 24/9/2011 od Blueberry]
Trawożerca
Jem bo to jedna z niewielu rzeczy jakie mi smakuja.
A nie sądzisz że zdrowie jest ważniejsze? Jest tyle innych smacznych rzeczy, które nie pustoszą organizmu, nawet jedzone w niedużych ilościach 🙁
wiesz mialam niedawno badania i dobrego cholesterolu mam wnormie, a złego mam duzo ponizej normy, a to znaczy, ze dobrze. Jak raz na jakis czas zjem, to nic mi od tego nie bedzie, nie jem na codzien miesa, w ogóle poza tym z mc nie jem, wiec jak zjem srednio raz na miesiac, to nic mi nie bedzie. Pozatym mialam tez inne badania, niz cholesterol i wszystko mam Ok.
Aktualnie do szału doprowadza mnie reklama Piccolo
Przeraża mnie obecność tego produktu na rynku i reklamowanie go. To takie mówienie dzieciom: "Wiedzcie, że żadna impreza nie może odbyć się bez picia, a że jeszcze z powodu prawa nie możesz pić prawdziwego alkoholu, to my Ci damy odpowiednik dla dzieci. Ale stereotyp butelki na stole sobie juz zacznij utrwalać."
[edytowane 21/12/2011 przez annadagmara]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja