ja tam się ciesze że jest lato 😉 kurtki i szaliki mnie dobijają 😛 szkoda tylko że teraz dla odmiany zmieniam ciuchy 5 razy dziennie 😛 heh, najlepsza jest wiosna 😉
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Z letnich atrakcji, to uwielbiam chodzić po górach i opalać się lub raczej być opaloną na słońcu tak naturalnie....................... 😎
Takie lato , jakie mamy w Polsce, w klimacie umiarkowanym................jest cudowne! 🙂
Jakie upały ????? :rotfl:
25-27 stopni to upały ? W ciągu całego sezonu jak sie uzbiera 2-3 tygodnie z temp. 30 stopni - to góra ! Idzie wytrzymać.
A co powiecie na lato w cieplejszej strefie, gdzie niebo bez chmur, zero deszczu i przez letnie miesiące ok. 35-40 stopni a do tego jeszcze duża wilgotność od morza , nie ma czym oddychać ?
Miałam okazję przez dłuższy czas tego doświadczyć i całkiem dobrze sobie radziłam ( bez klimatyzacji ) bo wtedy nie była tak powszechna jak dzisiaj.
A może dlatego tak dobrze znoszę upały , bo urodziłam sie w samym jego środku ( lipiec ? ) :rotfl:
Ech, no dobra... Kocham lato 🙂 Za jego cudowne zmierzchy, za las pelen gry swiatel i cieni, za spiew ptakow, za nocne chlodne powiewy wiatru, za to ze dzieki niemu mozna jeszcze lepiej docenic uroki zimy;) A co do jego wad, to wady przeciez kazdy ma, a czy to znaczy, ze nikt nie jest wart milosci? Pozdrawiam 🙂
[edytowane 4/6/2008 przez verufer]
Chi vuol veder il ciel, poi morir'
Lato. Kocham. Dla mnie właśnie się zaczęło. Za kilkugodzinne jeżdżenie na rowerze o zachodzie słońca. Za wakacje, najlepiej z przyjaciółmi. Bez przeziębień, czterech kurtek i czapek. Za granie w parku (i nie tylko ^^) na gitarze. Za upalne dni i przyjemne wieczory przy ognisku, z przyjaciółmi. Za najpiękniejsze wspomnienia, te które mam i te które z tego roku mieć będę ^^.
masz rację Loviiso, w taka pogodą czytanie książki z kubkiem gorącej herbaty w ręce jest urocze. Ale co zrobić jak trzeba czasami wyjść z domu...albo jak ma się za 4 dni ślub i krótką sukienkę z bolerkiem do łokcia. Przyłączam się do prośby-lato wróć!!! a jak nie lata to chociaż złotą polską jesień poproszę 😉
Niniejszym dopisuję swoją skromną osobę 🙂 Mogę być skarbnikiem klubu jakby co ;P
Lato zawsze już będzie się kojarzyć wakacjami, mimo iz ich już nie mam.
Wolność, jasne poranki, wyjazdy, poznani ludzie, rower, las, gwieździste niebo ciepłą nocą, ogniska...
ehhh lato wróć
Kiedyś uwielbiałam lato. Ale odkąd mieszkam w dużym mieście to ledwo je znoszę. Niestety nie da się pojechać na wakacje na całe dwa miesiące.
Nie dość że powietrze w upał robi się lepkie i obrzydliwe to jeszcze od marca do czerwca męczy mnie alergia. Pewnie od zanieczyszczeń miejskich organizm mi się osłabił. W każdym razie cała wiosnę i część lata mam przerąbane. A moje ukochane kiedyś słońce razi mnie teraz w oczy i jak jest ładna pogoda to mi oczęta łzawią.
Poza tym okropnie się czuje gdy się spocę i czuję jak brud się do mnie klei no i ci wspaniali ludzie w autobusach i tramwajach, którzy nie wiedzą co to mydło i antyperspirant...
Jeśli lato to tylko na wsi...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja