hehehe..ja mam od góry do dołu w kręgosłupie kolczyki a przez nie mam taką przeplecioną czerwoną wstążke:)..ale ze wstążką wychodze tylko na spotkania z moim mężem "Dredzikiem"..za 1 razem tylko sie na mnie pa3li w restauracji,a tak to tylko mama sie torche czepia,że ta wstążka by mogła być ale tak jakoś inaczej "założona".ale ogółem mąż nic do tego nie ma nawet Mu sie podobają:),a ja sie na nie zdecydowałam jak zaczęłam słuchać ratm,bo ta muzyka tak jakoś mnie ożywiła:)potem jak poznałam swojego męża i zobaczył kolczyki to stwierdził,że jestem positiv zakręcona:)ale ogółem jest super.Pozdrawiam Was Wegetarianie I Veganie:) EWUŚ aka CIASTECZKO 😀
ps..Kocham Tylko Bartusia:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:**:*:*:*
Salome
Hehehe mam kolczyk w nosie więc sie wypowiem 😎 Kiedy przebijam nos miałam 15 lat i kazano mi przyjść z rodzicem zeby wyraził zgode. Kolczyk i przebicie kosztowało mnie 60 zł zapłaciłam to ze swoich pieniędzy z odszkodowania za wybity palec 😀 Mamie się to nie podobało no ale skoro płaciłam za swoje - uległa.
NIE polecam przebijania pistoletem! Wtedy tkanka jest przerwana gwałtownie i ulega uszkodzeniu i pojawiają sie problemy z ropieniem!! Najlepiej przebijać igłą przebiega to owiele łągodniej i bez wstrząsów dla naszego ciała 😉
Pozatym mam kolczyw w łuku brwiowym równiez wykonywany iglą bo jakby inaczej 🙂 Wogóle kolczyki to fajna sprawa 😉
[edytowane 13/5/2006 od Ambrozja]
To jeśli temat o kolczykach to ja wyrażę tu swoją prośbę: kto mi przekłuje uszy!! Tzn mam po dwie dziurtki, chcę jeszcze, jeszcze!! 😉 A samej jakoś mi nie idzie, znajomi też jakoś się podjąć nie chcą, a płacić w salonie to jakoś mi się nie widzi... No i pod warunkiem, że ktoś kto się podejmie tego wielkiego czynu, nie będzie mieszkał daleko od Wawy 😛 W zamian za to, mogę przygotować moje popisowe wegańskie kotleciki 🙂
Mówicie żeby postawić przed faktem dokonanym, a ja chce sobie przekłuć język. To nie jset troche za ciężki materiał na postawienie przed faktem dokonanym? 😮 tato to by mi chyba ten kolczyk razem z językiem wyrwał, dlatego wole ich nat=razie zmiękczać... 😀
and if you want this kind of dreems, it's californication
no cóż są różne rozwiązania, moja koleżanka przed przebiciem nosa(oczywiście w warunkach domowych) przyłożyła sobie zamrożone brokuły 😛 ja nie zamrażałam sobie nosa i wcale tak nie bolało jak mogło by sie wydawać...a dziurawił mnie mój brat(igłą od strzykawki 0,3mm)
UWAGA UWAGA !
Kobito!!!! jak masz kuleczke to nie ostrzyj jej !!!!! to ma być kuleczka! ale na początek (po przekuciu) kolczyk z jakiegoś nie uczulającego materiału trzeba i poza tym gróbszy (zeby Ci dzióra nie zaczeła ropieć i zeby nie zarosła)...nie wiem czy to taki świetny pomysł samemu sobie cokolwiek przebijać (no chyba ze sie wie co i jak)
Krusto...wiem co mówie sama miałam nie przyjemne doświadczenie związane z tym że byłam mądrzejsza i mimo rad załozyłam cieńki nornalny kolczyk z kulką...i co potem..okazało sie po jakimś czasie ze nie moge go wyjąć! Upieram sie jednak zeby zacząć od gróbszego...nom ewentualnie nie uzywać kolczyka z kulką tylko ze "szpikulcem":D
Krusto...wiem co mówie sama miałam [u] nieprzyjemne [/u]doświadczenie związane z tym że byłam mądrzejsza i mimo rad załozyłam [u] cieNki[/u] normalny kolczyk z kulką...i co potem..okazało sie po jakimś czasie ze nie moge go wyjąć! Upieram sie jednak zeby zacząć od [u] grUbszego[/u]...nom ewentualnie nie uzywać kolczyka z kulką tylko ze "szpikulcem":D
🙂
[edytowane 20/5/2006 od Ireth]
Nie jadam niczego, co moze spojrzec mi w oczy.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja