Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Co komu krew burzy, czyli wirująca trąba idei niemałych  

Strona 3 / 8 Wstecz Następny
rzymianin
bywalec

W wojsku kobiety sprawdzają się całkiem dobrze, jak się okazuje...

W dzisiejszym wojsku może i tak, bo to zupełnie inny typ wojska jaki był od wieków. Do strzelania z broni może i się nadają, jednak do walki bezpośredniej (wręcz czy na bagnety), jaka była jeszcze do czasów I wojny światowej, już nie.Kobiety są ogólnie słabsze fizycznie od mężczyzn i naprawdę nie do wszystkich zawodów się nadają.Zobaczcie np. na rekordy w lekkiej atletyce- nie ma żadnego rekordu w którym kobieta jest lepsza od mężczyzn. Nawet w wojsku- mówicie że radzą sobie nieźle- tylko że np. progi liczbowe, przy poszczególnych ćwiczeniach mają niższe od mężczyzn.Przypadek?

Po prostu chodzi o to żeby nie zmieniać na siłę tego jak ukształtowała nas natura. Kobiety owszem mogą być, jak chcą, żołnierzami, górnikami, budowlańcami.Tylko po co?
Po co się porywać z motyką na słońce, skoro z pełną świadomością mogą wykonywać inne zajęcia w których przewyszszają mężczyzn.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 4:29 am
n.i.x
stały bywalec

ja tam nie znoszę wojujących fanatycznych feministek... ble..
a faceci faktycznie bywają dyskryminowani jeśli chodzi o dzieci, wychowanie i tp. ja mam wspaniałego ojca.. i jakby kiedys cos mamie odbiło to on i tak nie miałby szans żeby np wygrać walkę o dzieci. Ale juz cos sie dzieje na szczęście, bo niedawno czytałam historie faceta który wygrał z zoną tyranką.. ale dowody zbierał 4 lata i w końcu sie udało, sam wychowuje synka który tej kobiety nienawidzi za te wszystkie krzywdy które wyrządziła jemu i ojcu..

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 1:38 pm
jazz
 jazz
stały bywalec

popieram n.i.x
feministek nie znoszę !

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 4:08 pm
cienkun
rada starszych

Do strzelania z broni może i się nadają, jednak do walki bezpośredniej (wręcz czy na bagnety), jaka była jeszcze do czasów I wojny światowej, już nie.

No a bys się zdziwił jak kobieta potrafi walczyć w ręcz.
Kobieta ma wyższy próg odporności na ból.
Lepiej znosi wydawanie jej rozkazów.

Kobiety są ogólnie słabsze fizycznie od mężczyzn i naprawdę nie do wszystkich zawodów się nadają.Zobaczcie np. na rekordy w lekkiej atletyce- nie ma żadnego rekordu w którym kobieta jest lepsza od mężczyzn

To prawda. Ale różnicę się na prawdę niezbyt wielkie. Poza tym potrafią być bardzo wytrwałe.

[edytowane 5/6/2011 przez cienkun]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 6:09 pm
rzymianin
bywalec

No a bys się zdziwił jak kobieta potrafi walczyć w ręcz.

Taka co np. ćwiczy jakieś walki w wojsku to owszem, coś potrafi. Ale facet co ćwiczy w wojsku też potrafi i to raczej na pewno lepiej od niej. Wątpię,że gdyby chodziło o sytuację frontową, gdzie chodzi o walkę na śmierć i życie, jakaś kobieta dała by radę facetowi.

Nie mówię tu o "babochłopach" bo to wyjątki od reguły. Większość kobiet jest drobniejszej postury i niższa, a także i słabsza fizycznie od większości mężczyzn.

Kobieta ma wyższy próg odporności na ból.

Żartujesz chyba? 😮 Odporności fizycznej czy psychicznej? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Beara Gryllsa w wersji żeńskiej.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 8:54 pm
n.i.x
stały bywalec

z tego co ja wiem to fizycznej.. taki prezent od natury zeby lepiej znieść poród.. chyba... Jakby facet mial urodzić to by chyba umarł.. moj mąż stęka jak mu sie drzazga wbije :rotfl: ..a jakby mial wysrać arbuza..no przesadziłam ..powiedzmy grejpfruta bo jest wielkości główki niemowlaka ..to by chyba zemdlał.

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 9:30 pm
cienkun
rada starszych

Żartujesz chyba? Odporności fizycznej czy psychicznej? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Beara Gryllsa w wersji żeńskiej.

Nie żartuję. To jest przystosowanie do pełnionej funkcji. Ma wyższy próg odpornosci na ból by znosić porody.
a propos. O Bear Grylls'ie nic nie mów. Fszystkie jego programy są reżyserowane, a pokazuje w nich straszne bzdury.

Taka co np. ćwiczy jakieś walki w wojsku to owszem, coś potrafi. Ale facet co ćwiczy w wojsku też potrafi i to raczej na pewno lepiej od niej. Wątpię,że gdyby chodziło o sytuację frontową, gdzie chodzi o walkę na śmierć i życie, jakaś kobieta dała by radę facetowi.

Nie mówię tu o "babochłopach" bo to wyjątki od reguły. Większość kobiet jest drobniejszej postury i niższa, a także i słabsza fizycznie od większości mężczyzn.

A czemu by nie miała dać rady? Kobieta może walczyć tak samo dobrze jak mężczyzna, jeżeli tylko będzie tego chciała. Tutaj chodzi o prezentowany poziom, a nie o płeć.
Może w sztukach walki w których bazuje się na czystej sile mięsni i nie ma szans z silniejszym mężczyzną, ale tzw. Kombaty bazują w dużej mierze na technikach przechwytywania siły przeciwnika.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 9:31 pm
Szczurunia
bywalec

Aj rzymianin seksizm przez ciebie przemawia. "Cośtam umie" - myślę, że wyzbyłbyś się tego lekceważącego tonu gdyby ci jakaś kobitka pokazała jak guza potrafi nabić.

Jak facet nie ćwiczy to i on jest do niczego.

A "babochłopy" to nie kobiety?

Odwoływanie się do tego co było "kiedyś" nie ma moim zdaniem większego sensu, nic z tego nie wynika.

Tak się składa, że najczęściej przewaga fizyczna zależy od wielu innych czynników niż płeć. Jasne, że jakby porównać filigranową kobietkę do Arnolda Schwarzenegera to wynik jest prosty. Z drugiej strony przyrównaj jakiegoś "kurczaka" np. do Agnieszki Rylik.
Siła fizyczna to naprawdę jest kwestia indywidualna i o wiele mniej zależna od płci niż nam się wydaje. Znam facetów, którzy zgnietliby mnie jednym ciosem, ale też i tak z którymi wiem, że bym sobie poradziła. I co, jestem "babochłopem"?

Czy są bardziej wytrzymałe na ból? Myślę, że do tej pory naukowcy się o to kłócą. Kiedyś czytałam, że układ nerwowy mężczyzny nie wytrzymałby takiego napięcia, jakie przeżywa kobieta przy porodzie. Z drugiej strony czytałam, że próg bólu kobiety mają niższy. Myślę, że nie da się tego miarodajnie ocenić. Faktem jest, że z bólem kobiety mierzą się znacznie częściej - być może dlatego są skłonne znosić go lepiej, jeśli są.
Odporność psychiczna - to bardzo ciekawe zagadnienie. Ciekawe, np. że "menele" czy "bezdomni" to głównie mężczyźni. Z drugiej strony kobiety też się zdarzają, więc znów na dwoje babka wróżyła.

Wiecie co, bardzo mi się nie podoba, jak mówicie o feministkach. Z jednej strony nie chcecie, żeby was postrzegano przez pryzmat skrajnych i fanatycznych postaw wegetarianskich (typu para wegan która zagłodziła własne dziecko) a z drugiej sami wrzucacie wszystkie feministki do jednego wora, traktując słowo "feministka" jako rodzaj obelgi. Zastanówcie się chwilę - gdyby nie te wojujące feministki żadna kobieta do tej pory nie byłaby uważana za podmiot, tylko za przedmiot.

Po prostu chodzi o to żeby nie zmieniać na siłę tego jak ukształtowała nas natura. Kobiety owszem mogą być, jak chcą, żołnierzami, górnikami, budowlańcami.Tylko po co?
Po co się porywać z motyką na słońce, skoro z pełną świadomością mogą wykonywać inne zajęcia w których przewyszszają mężczyzn.

Po co mają wybierać takie zawody? Bo CHCĄ i to LUBIĄ to robić. Czy to nie jest wystarczający argument? Czy coś robi się tylko po to, żeby przewyższyć kogoś umiejętnościami?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 9:32 pm
Fatty
weteran forum

Z bab są twarde sztuki. Więcej zniesie. Raz moi rodzice poszli wspólnie na zabieg "ostrzykiwania żył" - mama powiedziała tacie, że to będzie tak jakby muszka go ugryzła. Podczas gdy ona leżała grzecznie i tylko czasem zęby zaciskała, mój ojciec[kawał chłopa] na sąsiednim stole podskakiwał i pojękiwał, a potem długo jej wypominał tę "muszkę" - mówiąc, że ta mucha to wielkości pięści musiała być.
Czytałam też książkę zawierającą zapiski weterynarza - kilkakrotnie wspominał o wytrzymałości niepozornych kobietek, podczas gdy ich rośli mężowie poproszeni o pomoc mdleli, one pomagały przy zabiegu.

Gdy coś mi jest lubię sobie pojęczeć,ale jestem zdecydowanie wytrzymalsza niż mój kolega który jest b. przerażony gdy ciachnie się w palec.

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/06/2011 10:43 pm
eRZet
weteran forum

Ja mam przynajmniej dwie koleżanki, które (choć raczej drobnej postury) potrafią mi nieźle przy...walić 😛
Byłbym ostrożny w wygłaszaniu tak radykalnych stanowisk.

Wiecie co, bardzo mi się nie podoba, jak mówicie o feministkach. Z jednej strony nie chcecie, żeby was postrzegano przez pryzmat skrajnych i fanatycznych postaw wegetarianskich (typu para wegan która zagłodziła własne dziecko) a z drugiej sami wrzucacie wszystkie feministki do jednego wora, traktując słowo "feministka" jako rodzaj obelgi.

To nie jest kwestia skrajności czy fanatyzmu, ale głupoty. Jak dotąd, zawsze taka postawa była wręcz anty-wegańska, bo albo rodzice karmili dzieciaka owocami zamiast mlekiem matki (co jest nie tylko dozwolone, ale wręcz zalecane), albo karmili tylko mlekiem matki (mimo, że dziecko miało już ileś-tam miesięcy), albo ignorowali zalecenia lekarzy. To jest po prostu głupota, która powinna być karana, bez względu na to, jaki światopogląd mają rodzice 😡

a z drugiej sami wrzucacie wszystkie feministki do jednego wora, traktując słowo "feministka" jako rodzaj obelgi.

Problem jest taki, że nigdy nie wiesz, czy masz w drzwiach przepuścić czy się wepchnąć, bo jak jest wojującą feministką to takie uprzejmości są źle odbierane 😉

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2011 12:13 am
n.i.x
stały bywalec

ja ostatnio robie 2 x po 100 brzuszków dziennie , babskie pompki i kika innych ćwiczeń . Mam sporo sily ale nie wiem czy bym miała odwagę komuś nawalić hehe.. no chyba ze w obronie rodziny.. Nie moge przesadzić z trenowaniem bo jeszcze zostanę babochłopem :rotfl:

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2011 1:37 am
Fatty
weteran forum

(...)kiedy powiedziałam, że już nie musi nam malować mieszkania bo sama to zrobiłam 🙂 Ile można było się prosić

u mnie to samo 😀 Tata planował i planował, ale mu się nie chciało i pewnego ranka przyszedł z nocki i zastał chałupę przemalowaną.

Ja się ostatnimi czasy wydelikaciłam - kiedyś to ja byłam od rozładowywania palet, demontażu i montażu regałów, teraz od spraw technicznych i ciężkawych jest pewne chłopię(chłopię wychowu tradycyjnego: w głowie mu się nie mieści, że kobieta może dźwigać) i już nie mam tyle siły 😛

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2011 1:49 am
rzymianin
bywalec

[b]cienkun [/b]

To jest przystosowanie do pełnionej funkcji. Ma wyższy próg odpornosci na ból by znosić porody.

Wiesz, ja tam o porodzie nic powiedzieć nie mogę, bo nie jestem kobietą.Ale niepoważne jest by całą odporność na ból sprowadzać do porodu. Odporność na ból to bardziej cecha charakteru, którą można wyćwiczyć, nie sądzę, żeby tu prym wiodły albo kobiety albo mężczyźni, tylko raczej poszczególne jednostki. Na pewno pierwszy lepszy bezdomny jest o wiele bardziej zahartowany i odporny na ból od zwykłego "domatora" bez podziału na płeć.

A czemu by nie miała dać rady? Kobieta może walczyć tak samo dobrze jak mężczyzna, jeżeli tylko będzie tego chciała. Tutaj chodzi o prezentowany poziom, a nie o płeć.
Może w sztukach walki w których bazuje się na czystej sile mięsni i nie ma szans z silniejszym mężczyzną, ale tzw. Kombaty bazują w dużej mierze na technikach przechwytywania siły przeciwnika.

Nie chodzi mi o to.Jak ktoś coś ćwiczy długie lata, to raczej na pewno jest w tym lepszy od kogoś kto nic nie trenuje.W tym przypadku gdy kobieta trenuje sztuki walki może pokonać faceta co nic nie trenuje. Ale gdyby facet i kobieta ćwiczyli to samo, podobną ilość czasu to szczerze wątpię by go pokonała. Dlaczego np. do walki o mistrzostwo wagi ciężkiej w boksie nie startują kobiety razem z mężczyznami, tylko jest podział na płeć?

[b]Szczurunia [/b]

Odwoływanie się do tego co było "kiedyś" nie ma moim zdaniem większego sensu, nic z tego nie wynika.

Ma sens bo było o wojsku, a dzisiejsze wojsko a wojsko sprzed I WŚ to dwa różne światy.Dzisiaj nie liczy się pojedynczy żołnierz tylko technika. Nacisnąć guzik i wystrzelić rakietę to każdy jeden potrafi, bez podziału na płeć.Podobnie ze strzelaniem. Dawniej karabiny miały po jednym naboju w magazynku dlatego po wystrzeleniu przechodzono do walki bezpośredniej - wręcz lub na bagnety. Albo ciekaw jestem jak by sobie kobiety poradziły przy tzw. "pruskiej dyscyplinie" w XVIII-XIX wieku, gdzie by nikt nie dawał im "forów" z uwagi na płeć? Hipotetycznie, bo w pruskiej armii nie walczyły kobiety.

Tak się składa, że najczęściej przewaga fizyczna zależy od wielu innych czynników niż płeć. Jasne, że jakby porównać filigranową kobietkę do Arnolda Schwarzenegera to wynik jest prosty. Z drugiej strony przyrównaj jakiegoś "kurczaka" np. do Agnieszki Rylik.

O tym właśnie mówię. Brałem pod uwagę przeciętnego Kowalskiego i Kowalską z ulicy. Gdyby powiedzmy wziąć pierwszych lepszych 20 ludzi z ulicy i zrobić ustawkę kobiet na mężczyzn to podejrzewam że wynik byłby oczywisty. Nie jest to przypadek. Kobiety są "statystycznie" czy też jak wolicie ogólnie, słabsze fizycznie od mężczyzn, co argumentowałem np wynikami w lekkiej atletyce czy sportami walki.

Po co mają wybierać takie zawody? Bo CHCĄ i to LUBIĄ to robić. Czy to nie jest wystarczający argument? Czy coś robi się tylko po to, żeby przewyższyć kogoś umiejętnościami?

Proszę bardzo nikt im nie broni. Tylko czemu mają dostawać fory ze względu na płeć. Ja np. nigdy bym się nie zatrudnił jako niańka czy przedszkolanka i nie wymagał, by ktoś mi przyznawał jakieś ustępstwa ze względu na płeć (typu: jestem mężczyzną więc mam gorsze podejście do dzieci czy coś takiego 😮 )

I proszę, nie nazywaj mnie seksistą, bo przecież w niczym nie krytykowałem kobiet jako ogółu - po prostu stwierdziłem kilka oczywistości (jak np. siła fizyczna) i tylko uważam że za wykonywanie niektórych zawodów nie powinny się zabierać bo się zwyczajnie nie nadają. Ale z drugiej strony- faceci też nie do wszystkiego się nadają i czy to świadczy że któraś z płci jest gorsza lub lepsza?

Ciekawe, np. że "menele" czy "bezdomni" to głównie mężczyźni. Z drugiej strony kobiety też się zdarzają, więc znów na dwoje babka wróżyła.

Bezdomnych to się nie czepiaj, bo ci którzy nie są "menelami" tylko zwykłymi bezdomnymi to ludzie zasługujący na najwyższy szacunek. Mało kto potrafił by żyć na ulicy, spać w śmietniku, czy jeść byle co by przeżyć - tu trzeba wyzbyć się całej dumy jaką człowiek posiada a przy tym każdy dzień to walka o przeżycie. Bear Grylls to przy nich cienias - bezdomni to Spartanie!

[edytowane 5/6/2011 od rzymianin]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2011 3:30 am
StellaArtois
weteran forum

Ogólnie to nie wiem, na jakiej podstawie kobieta miałaby być bardziej odporna na ból? Przecież kobiety mają cieńszą i bardziej unerwioną skórę. Zapewne siła tkwi w psychice, a tę, jak wiadomo mamy potężną.
Ja jestem dumna z bycia kobietą i nie mam z tego powodu żadnych kompleksów. Za cokolwiek się wezmę, mogę to zrobić lepiej lub co najmniej tak samo dobrze jak inni. Utwierdzają mnie w tym studia, praca i praktyki, a także zwykłe, codzienne życie.
Denerwują mnie ludzie którzy utożsamiają kobiety z dziećmi i domem, oraz z zawodami, które dotyczą dzieci (nauczyciel, przedszkolanka, opiekunka do dzieci). Tak, jakby to było jedyne i oczywiste powołanie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2011 3:50 am
rzymianin
bywalec

Denerwują mnie ludzie którzy utożsamiają kobiety z dziećmi i domem, oraz z zawodami, które dotyczą dzieci (nauczyciel, przedszkolanka, opiekunka do dzieci). Tak, jakby to było jedyne i oczywiste powołanie.

To chyba ja Ciebie denerwuję 😛 . Wiesz, jakby na to wszystko nie patrzeć, to jest to główne zadanie kobiety w [u] małżeństwie [/u] (prowadzenie domu, wychowanie dzieci) i jest to zadanie bardzo odpowiedzialne i z całą pewnością mężczyzna sobie z tym tak dobrze nie poradzi jak kobieta. Jednak nikt przecież nie twierdzi, że rola kobiety się do tego ogranicza! Niech robią co się im podoba. Nie uznaje się już poglądów filozofów greckich - Platona,Arystotelesa- że kobieta to gorsza połowa człowieka, która nadaje się tylko do rodzenia i wychowywania dzieci. A już za politykę czy pracę umysłową to niech się nawet nie bierze bo się po prostu nie nadaje! Tak apropos tego nauczyciela- kiedyś to było nie do pomyślenia żeby za nauczanie brała się kobieta, a dzisiaj? Większość nauczycieli to kobiety. To ma być deprecjonowanie kobiet?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/06/2011 4:10 am
Strona 3 / 8 Wstecz Następny
  
Praca