i może nie wychowujmy dzieci a towarzyszmy im i wspierajmy je w ich własnym rozwoju słuchając ICH potrzeb

Co przez to rozumiesz? Bo niewychowanych dzieci, które się stają niewychowanymi dorosłymi, to na Świece jest aż nadto...

chodzi mi o to, ze mylimy wychowanie z tresurą 🙂

- a to co robią CI niewychowani ludzie to nie kwestia wychowania... raczej kwestia braku rozumienia i widzenia więcej niż czubka własnego nosa

No bo rodzice ich nie wychowali.
To co zwykło się nazywać wychowaniem bezstresowym zbiera takie plony...

A kim są ci ludzie wychowujący "bezstresowo" ? Czy to nie ci sami, którzy doświadczyli wychowania surowego i bezwzględnego? Skoro takie surowe wychowanie było doskonałe, to dlaczego teraz ci ludzie nie potrafią wychować swoich własnych dzieci? Czyżby surowe wychowanie ich tego nie nauczyło?

,,OBOWIĄZEK bez miłości czyni NIEZADOWOLONYM
PRAWDA bez miłości czyni KRYTYKUJĄCYM
[b]WYCHOWANIE bez miłości czyni ZBUNTOWANYM[/b]
MĄDROŚĆ bez miłości czyni ROZDARTYM
ODPOWIEDZIALNOŚĆ bez miłości czyni BEZWZGLĘDNYM
PRAWORZĄDNOŚĆ bez miłości czyni ZATWARDZIAŁYM
GRZECZNOŚĆ bez miłości czyni PŁACZLIWYM
PORZĄDEK bez miłości czyni DROBIAZGOWYM
ROZPOZNANIE bez miłości czyni UPARTYM
WŁADZA bez miłości czyni GNĘBIĄCYM
SZACUNEK bez miłości czyni DUMNYM
MAJĄTEK bez miłości czyni CHCIWYM
WIARA bez miłości czyni FANATYCZNYM
SIŁA bez miłości czyni PRZEMOC
- a, każda wartość, bez miłości nic nie jest warta ostatecznie.
BIADA TYM, KTÓRZY SKĄPIĄ MIŁOŚCI!!!
Oni poniosą winę, jeśli świat umrze od własnego jadu.
Po co żyjesz, jeśli nie potrafisz kochać?!''
- Lao Tse

aniss Lao Tse zawsze bliski memu sercu 🙂

chodziło mi o to by zmienić stosunki z wertykalnych (czyli rodziny autorytatywnej, gdzie rodzice mają władzę i żądają szacunku pozornie dając je dzieciom) na horyzontalne (jesteśmy partnerami, ale nie spełniam Twoich zachcianek, ale szanuję Cię i traktuję Cię jako człowieka równego sobie tylko po prostu znającego mniej słów :P)

wtedy nie ma mowy o rozpieszczaniu - bo rozpieszczając dziecko wcale go nie kochamy bardziej, to toksyczna sprawa, ale traktując dziecko jako poddanego no kicha.... nawet takie określenia jak MOJE dziecko mnie nieco irytują, więc ich unikam- nie są trafne

każdy ma swą drogę swoje własne tempo rozwoju i swój własny poziom
nie przeszkadzajmy 🙂

Czarymary 100 % zgadzam sie z Tobą.

😛 😉
Miałem okazję na tym forum zapoznać się z trzema różnymi pomysłami, które zostały zaprezentowane przez troje użytkowników na to jak naprawić świat i uszczęśliwić ludzkość. A są to wymieniając alfabetycznie:

Aniss - świat bez pieniędzy
Arktos - antynatalizm
Cienkun - powrót do życia w naturze i system kastowy
W związku z powyższym powołałem jednoosobowe jury, którego zostałem członkiem a także w wyniku przeprowadzonego niezależnego głosowania jego przewodniczącym

I tak 1 miejsce i nasze uznanie otrzymuje Aniss i jej świat bez pieniędzy. Gratulacje !!! :hiya:
Na 2 miejscu uplasował się Cienkun wraz ze swoim sposobem na uszczęśliwienie ludzkości i tu trzeba dodać, że gdyby nie system kastowy to jury jednomyślnie przyznałoby jego wizji świata egzekwo pierwsze miejsce wraz z Aniss. :thumbup: - to za powrót do natury.
Ostatnie, to jest 3 miejsce dostaje Arktos. Jego antynatalizm nie zdobył uznania w oczach jury. :thumbdown:

PS
Moim zdaniem profesor doktor Wiktor Kuppelweiser był kryptoantynatalistą.

😀 😀 😀

[edytowane 28/2/2015 od Oldek]

O, dziękuje za pierwsze miejsce. Nagrodę przeznaczam na cele charytatywne, a mianowicie zakup dla każdego użytkownika tego forum po 10 palet kartonów mleka sojowego 😀 haha (nie przyjmuję zażaleń, co do braku miejsca w mieszkaniach:D)

A tak serio to mam kilka uwag co do opinii jury. Z tego co wyczytałam Cienkun nawiązywał do przywrócenia systemu kastowego opartego na wolnym wyborze każdego osobnika. A to ma w pewnym sensie powiązanie z ideą świata bez pieniędzy. To, że świat nie będzie zawierał pieniędzy, nie znaczy że ludzie będą leżeć z brzuchem do góry, głupieć i "inwalidzieć" fizycznie. Pracy może być mniej poprzez wykorzystanie techniki i wszelakich mechanizmów które jeszcze nie są znane ludzkości, lub są znane ale odrzucane z powodu własnie takiego myślenia, że "się nie opłaca", ale jednak zawsze jakaś praca musi być i ludzie muszą zdać sobie z tego sprawę. Różnica będzie taka, że każdy będzie pracował z własnej woli, nie będzie bezrobotnych i każdy będzie miał zapewnione potrzeby oraz że pracy tej będzie mniej (nigdy ponad siły i zdrowie człowieka) i będzie mogła sprawiać przyjemność (bo ostateczne nastawienie ludzi nie zależy już od mojej woli). Ludzie nie są stworzeni do bezczynności, ważne jest tylko to, by naprawić znaczenie słowa "praca", bo z pewnością nie jest to tym, co jest znane obecnie czyli pracą niewolniczą. Praca to wszystko co człowiek robi, wytwarza, nawet myślenie, to rodzaj pracy. Nie da się nie pracować... największy leń świata w końcu z nudów zaczyna kombinować i wymyślać co by zrobić, by urozmaicić sobie życie, a gdy wymyśli coś co go zafascynuje to i w końcu weźmie się do pracy, by ten pomysł zrealizować. Nawet ludzie piszący na tym forum wykonują pracę, a przecież nikt ich do tego nie zmusza. Tak jak niedawno użytkowniczka ŚwiadomaWeganka pochwaliła się pomysłem założenia profilu na facebooku, by organizować akcje wege. Robi to z własnej woli, nikt jej nie zmusza, a jednak pracuje. Myślę, że Cienkun dobrze pisał, tylko użył niewłaściwego określenia, które jednak bądź co bądź kiepsko się kojarzy.

Co do Arktosa to myślę, że jednak należy się nagroda pocieszenia za dobre serducho i dobre intencje jak na miarę światopoglądu ateistycznego.

Aniss - świat bez pieniędzy
Cienkun - powrót do życia w naturze i system kastowy

Znaczy się komunizm i anarchoprymitywizm? :rotfl:

Matatjahu96, rzucając krytyką komunizmu zyskasz poklask i uznanie w gronie głupców. Nie poprzestawaj jednak na tym, a zyskasz dla siebie coś cenniejszego.

Oddzielaj ziarno od plew, inaczej twoje żniwa będą ogromnym marnotrawstwem..

Otóż to.. bo każdy, choćby najświętszy system, w rękach człowieka zniewolonego przez grzech, staje się dramatem. Choćby przekazać ludziom najpiękniejsze idee, to nie sposób wcielić je w życie, gdy owi ludzie sami najpierw nie wprowadzą do swoich umysłów idei własnej czystości. Każdy poprzedni system miał być z założenia doskonały, dlaczego w praktyce zawsze kończyło się fiaskiem?

Odpowiedź jest prosta. Ludzie wciąż nie potrafią korzystać z powierzanych im narzędzi. Tak jak można z cegły wybudować dom, tak i można uderzyć nią w drugiego człowieka, tak jak nożem można pokroić chleb, tak i można zabić..

Dlatego nic na siłę. Nóż można powierzać tylko tym, którzy wiedzą, że nie warto zabijać. Raj czeka na ludzi.. doskonały system już powstał.. czeka tylko, aż ludzie będą gotowi go przyjąć.

A gdy już zrozumiesz, nie utrać tego i zaczekaj na innych.

[edytowane 28/2/2015 przez aniss]

Aniss - świat bez pieniędzy
Cienkun - powrót do życia w naturze i system kastowy

Znaczy się komunizm i anarchoprymitywizm? :rotfl:

Tak z ciekawości - jesteś libertarianinem?

A co do Aniss i Cienkuna to oni po prostu nie rozumieją, że świat i ludzie są z natury "źli", i z tego powodu przychodzą im do głowy pomysły o takich utopiach.

Tak w ogóle to te pomysły Aniss pokrywają się znacząco ze sporą ilością utworów z "Labiryntu", który mi podlinkowałeś. Co oczywiście nie dodaje im realizmu 😛

[edytowane 28/2/2015 przez Arktos]

A co do Aniss i Cienkuna to oni po prostu nie rozumieją, że świat i ludzie są z natury "źli", i z tego powodu przychodzą im do głowy pomysły o takich utopiach.

Ludzie nie są ani dobrzy ani źli.
Ludzie to w większości zwierzęta. Chcą tego, co każdy ssak. Mieć pełen żołądek, móc wygodnie mieszkać, zapewnić sobie bezpieczeństwo, oraz uprawiać seks i się rozmnażać.
Jeżeli rządzący będą ludźmi prawdziwie mądrymi i im wskażą jak żyć, aby móc te potrzeby zaspokajać w harmonii i szczęściu, to w Państwie będzie pokój i dobrobyt.

Otóż to.. bo każdy, choćby najświętszy system, w rękach człowieka zniewolonego przez grzech, staje się dramatem.

Więc o czym my tu mówimy? Jeśli jesteś święcie przekonana, że pozytywnym myśleniem można pokonać raka to OK, ale ja wierzę w coś takiego jak ciężar dowodu.
PS, komunizm staje się niewydolny z przyczyn czysto ekonomicznych. To by może miało rację bytu, ale w małych społecznościach, więc... Antynatalizm? Niekoniecznie do cna, ale zredukować ilość mordek do wykarmienia się przyda, co przyzna prawie każdy dzieciorób. Jak nie u "nas", bo już paznokcie zjedli obserwując niski przyrost naturalny starego kontynentu, to u "nich".

Tak z ciekawości - jesteś libertarianinem?

Odkąd odkryłem A- większość etykietek straciła na aktualności, no ale w sumie w całej polityce tylko z "ichniejszych" aksjomatów da się tę piękną ideę wyprowadzić. To zauważył nawet Gandhi: [i]Jeśli niszczenie jest przemocą, tworzenie także jest przemocą. Prokreacja niesie więc ze sobą przemoc. W sposób oczywisty niesie ze sobą przemoc stworzenie tego, co musi zginąć.[/i]

Tak w ogóle to te pomysły Aniss pokrywają się znacząco ze sporą ilością utworów z "Labiryntu", który mi podlinkowałeś. Co oczywiście nie dodaje im realizmu

Niech zadecyduje rynek 😀 Może piętnastoletnia Istrat miała żyć w szczęściu, ale przyszła na świat w miejscu, gdzie miejsca na konkurencję nie ma.

Ale zdajesz sobie sprawę, że [img] [/img] to jeszcze większa utopia?

Ludzie to w większości zwierzęta. Chcą tego, co każdy ssak.

Zgadza się.

Mieć pełen żołądek

Przykładowo poprzez zżeranie żywcem swoich ofiar.

uprawiać seks

A gdy okazja się nie nadarza zbyt długo, a popęd "ciśnie" to cóż pozostaje? Gwałt. Tak, gwałt jest częścią natury.
Gdybym przykładowo ja spuścił z łańcucha w tym momencie wszystkie swoje instynkty i popędy, to pierwsze do czego by dążyła prymitywna, zwierzęca część mojego umysłu to zaspokojenie popędu seksualnego w [b]jakikolwiek sposób[/b]. A gdy jest mowa o pierwotnej naturze i zaspokajaniu potrzeb, to nie ma mowy o empatii i litości.
Także ja podziękuję. Przedkładam rozum i świadomość zdecydowanie nad te "naturalne, podstawowe popędy i instynkty".

Niekoniecznie do cna, ale zredukować ilość mordek do wykarmienia się przyda, co przyzna prawie każdy dzieciorób. Jak nie u "nas", bo już paznokcie zjedli obserwując niski przyrost naturalny starego kontynentu, to u "nich".

Niestety tutaj mamy pewien problem. Otóż ludzie, którzy płodzą najwięcej dzieci to nizina mentalna, a takich raczej do antynatalizmu nie przekonamy. Nawet jeżeli przetoczyłaby się po planecie "fala" antynatalizmu, to znaczy gdyby większość osób została z tą ideą zaznajomiona, to w nasze szeregi wstąpili by jedynie ludzie myślący, świadomi. Ci którzy w głównej mierze odpowiadają za nadmierną reprodukcję by antynatalizmu po prostu nie zrozumieli, gdyż myślą oni zbyt płytko aby dostrzec oczywistość tej filozofii gdy sprawę analizuje się szerzej, "głębiej". Niestety niewiele osób zdolnych jest do przełamania podstawowych filarów i schematów - w końcu indoktrynacja i otępianie świadomości robi swoje.

Może piętnastoletnia Istrat miała żyć w szczęściu, ale przyszła na świat w miejscu, gdzie miejsca na konkurencję nie ma.

Piętnastoletnia Istrat mogła trwać w szczęściu, ale niepotrzebnie przyszła na świat w jakimkolwiek miejscu 😛
A co do wizji świata wg. Aniss to najbardziej pasuje utwór "Deus ex machina".

Odkąd odkryłem A- większość etykietek straciła na aktualności, no ale w sumie w całej polityce tylko z "ichniejszych" aksjomatów da się tę piękną ideę wyprowadzić. To zauważył nawet Gandhi: Jeśli niszczenie jest przemocą, tworzenie także jest przemocą. Prokreacja niesie więc ze sobą przemoc. W sposób oczywisty niesie ze sobą przemoc stworzenie tego, co musi zginąć.

Płodzenie łamie libertariański aksjomat o nieagresji, ale hipokryci i tak mało sobie z tego robią.
A Gandhi to typowy przykład osoby wysoce świadomej.

Ale zdajesz sobie sprawę, że [img] [/img] to jeszcze większa utopia?

Tutaj nikt anarchii nie proponuje. Skrót "A", którego czasem używamy oznacza antynatalizm.

--------------------------------------------------------------
Przy okazji zrobimy lekcję z przyrody, bo tutaj co poniektórzy pozapominali czym jest "natura", czym się charakteryzuje, i że to nie tylko hasanie po polankach w "stroju Adama".
Na poniższym filmiku widzimy owada zaspokajającego swoją naturalną potrzebę głodu w sposób całkowicie zgodny z naturą :
https://www.youtube.com/watch?v=Qf8pAwGsuF4
I kolejny :
https://www.youtube.com/watch?v=t-Swqe2QD54
Na poniższym obrazku z kolei robią to ssaki, które chcą "mieć pełny żołądek" :
https://www.youtube.com/watch?v=eY6sXx_x8ts
Tutaj widzimy inne sprytne owady, które spełniają zarówno chęć "uprawiania seksu", "posiadania pełnego żołądku" i jak "rozmnażania" w jednym ! :
https://www.youtube.com/watch?v=j2zgdwKItgI
Tu znowu głód przycisnął (nie wykluczone, że wcześniej zaspokojono dwie inne, naturalne potrzeby) :
https://www.youtube.com/watch?v=jla72AnrsKs

To koniec dzisiejszej lekcji, następna nastąpi w przyszłości jeżeli zajdzie taka potrzeba.

[edytowane 1/3/2015 przez Arktos]

[edytowane 1/3/2015 przez Arktos]