Kochani. Mam pytanko. Używam od lat pigułek antykoncepcyjnych, prezerwatyw tylko w szczególnych przypadkach (np. przy jednoczesnym stosowaniu antybiotyku). Jednak teraz postanowiłam wreszcie odpocząć od hormonów i zrobić sobie chociaż przerwę w pigułkach. I tu pytanie do osób bardziej doświadczonych w kwestii gumek: Jakie są naprawdę skuteczne? Nie chcemy jeszcze z mężem mieć dzieci, a przede wszystkim z różnych względów nie możemy... Do tej pory używaliśmy Unimila i byliśmy zadowoleni, ale nie zależało nam aż tak na wysokiej skuteczności. Napiszcie, jakie są najlepsze (nie pękają;-)
Dzięki za rady.
prezerwatywa dobrze chroni przed hiv itp, ale niestety jeśli chodzi o zapobieganie ciąży to niska skuteczność 🙁
mówi się, że 40%... różne są dane. i tak naprawdę nie wiadomo co te procenty miałyby oznaczać 😉
lekarz przekazał mi faktyczne wyniki badania (na terenie wrocławia o ile się nie mylę)
na 100 par używających prezerwatywy jako jedynego zabezpieczenia, w 13 jest już dziecko (lub ciąża). A od początku badania minęły dopiero dwa lata.
Warto wziąc pod uwagę, że na 100 starajacych sie o dziecko par w takim okresie pojawilo 40-kilka dzieci.
Więc 13 do 40-kilku... hm. daje do myślenia.
ja nie ufam prezerwatywie.
Warto też rozpatrując ten wątek, skupić się na wegetariańskości/wegańskości środków antykoncepcyjnych. Biorąc pod uwagę, że zapewne wszystkie pigułki hormonalne są testowane i często niewege pod względem składników odzwierzęcych, skłaniałbym się do wyboru prezerwatyw (naturalnie tych bez testowanych dodatków, np szwedzkich RFSU).
Ale to tylko taki wątek "poboczny", bo rozmowa dotyczy jedynie kwestii skuteczności, bynajmniej nie chce siać zamętu, ale wydaje mi się, że na forum wege również ten ważny aspekt powinien zostać poruszony 😉
Rzeczywiście, tabletki na pewno są testowane... Jednak co tu dużo kryć- są najskuteczniejsze. A jeśli chodzi o skuteczność 40% to chyba jakies nieporozumienie jednak. Z tego co wiem, to prawidłowo użyte chronią w 90-kilku procentach i- Zielonooka- to co napisałaś potwierdza to. Na 100 par przez dwa lata 13 przypadków ciąż, to jest ok.6-7% wpadek na rok (a wskaźnik Pearla podaje skuteczność właśnie w skali roku), czyli skutecznośc powyżej 90%. To chyba jednak niemało?
czy mi sie wydaje czy tu sie wypowiadaja dziewczyny w wiekszosci, no cos takiego, nigdy bym nie pomyslal ... 😉 , no ale moim zdaniem unimil sa dobre ale na pakowanie dokumentow jak nie chcecie ich zamoczyc przedzierajac sie przez bagna na wycieczce, wydaje sie tez, ze kamma ma najwiecej racji, generalnie prezerwatywy sa testowane na bardzo duze obciazenia i przy prawidlowym uzytkowaniu nie maja szans na pekniecie, kiedys mi sie kolega chwalil jak jego znajoma co pracowala w kiosku przebijala prezerwatywy szpilka, tak wiec obyscie na takie nie trafily 🙂
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
czy mi sie wydaje czy tu sie wypowiadaja dziewczyny w wiekszosci, no cos takiego, nigdy bym nie pomyslal ... 😉
Heh, bo faceci w wiekszosci ciezar antykoncepcji zrzucaja na dziewczyny, wykrecajac sie wlasnie tym malym odczuwaniem przyjemnosci... Przyjaciolki mi opowiadaly, ze to one musza kupowac prezerwatywy i wrecz zmuszac partnerow do ich uzywania. Niepojeta jest dla mnie taka beztroska i wygodnictwo ze strony mezczyzn.
Nie jadam niczego, co moze spojrzec mi w oczy.
Wiesz... to zalezy. Ja np. z moja kochana dziewczyna wszystko obmawialismy wczesniej. Nie bylo niedomowien wlasnie tego typu... z prezerwatywa czy bez... Pozniej przeszlismy na tabletki itd. Ale wszystkie decyzje najpierw byly obmawiane. A swoja droga to zawsze myslalem, ze prezerwatywy musi miec facet....
Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja