jak myślicie..kaloryfer u kobiety wygląda przesadnie ? nieseksownie?
Zarysowane mięśnie wyglądają ładnie i zdrowo, ale już typowy kaloryfer u kobiety to dla mnie przesada, zwłaszcza jak reszta ciała wygląda kiepsko, bo ktoś ćwiczy tylko mięśnie brzucha. Podobają mi się wypracowane mięśnie skośne brzucha, to jest bardziej subtelne, a zwykłe brzuszki powodują utratę talii osy heh. 😛
Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut
ja brzuszki ćwiczę juz kilka dobrych lat (z małą przerwą) i mam bardzo kobiecą talie.
to chyba zależy od budowy..albo sie jest jabłko albo gruszka ;P
Ręce tez mam lekko umięśnione, bo odkąd sięgnęłam do drążka z huśtawki to często sie podciągam a ostatnio trochę babskich papek dołączyłam.. i innych wygibasów.
Dzisiaj wyczytałam ze żeby fajne mięśnie wyrzeźbić to trzeba najpierw dolne mięśnie brzucha trenować,później skośne a następnie górne...
ale tez bym nie chciała wyglądać na kulturystkę... ale uważam ze trochę siły trzeba mieć ..dla obrony własnej...
omnia vincit amor!!
6 Weidera nie polecam, niszczy kręgosłup. Chyba że komuś nie zależy na tym 😉
Nie wiedziałam o tym i nigdy nie słyszałam żeby ktoś się skarżył na kręgosłup po 6 weidera, tym bardziej że ja też to ćwiczę i ćwiczyłam już kiedyś i nie bolał mnie nigdy kręgosłup mimo że mam chory. Myślę że sęk tkwi w tym zeby poprawnie wykonywać te ćwiczenia.
[edytowane 25/3/2010 od waszakicia]
[edytowane 25/3/2010 od waszakicia]
Nadmiar miesni u kobiet nie jest ladny jak dla mnie...
Ale dobrze jak ma wysportowana sylwetke i ich zarys, w tedy chociaz wiadomo ze dana osoba nie jest "osiedlowa" (taka co zlopie tylko piwo i je w fast food, tyczy sie tez mezczyzn)...
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
wieszakami
bardzo nie lubię tego słowa. Kiedy ktoś waży więcej, mówimy, że ma kobiece kształty, a kiedy ktoś jest szczupły, to od razu wieszak. Bo można być krąglejszym z natury, ale szczupłym z natury już nie, prawda? Wszak to logiczne, osoba szczupła to wieszak, nie daj boże jeszcze jeśli jest wyższa niż 165 cm, to już w ogóle - wieszakowatość 100%
Żeby byś szczupłym niekoniecznie trzeba się odchudzać i katować dietami, niektórzy tak po prostu mają.
Mam 167 cm wzrostu i ważę 52 kg.
U mnie waga i wzrost są raczej odziedziczone po rodzicielce, która całą młodość ważyła i mierzyła tyle samo. Nie odchudzam się, nie pogrubiam. Muszę siebie lubić taką jaka jestem, bo nie ważne ile bym jadła i tak przytyje lub schudnę góra kilogram.
[edytowane 29/3/2010 przez Mary_Rose]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja