Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

ciąża a wegetarianizm-mój mężczyzna jest na NIE  

Strona 1 / 3 Następny
  RSS

Fintifluszka
świeżaczek
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 4
25/02/2007 4:50 pm  

staramy się z moim mężczyzną o dziecko... Ja od 3.5 roku nie jem mięsa, On nie jadł przez 2 lata, po czym przyłączył się do klubu motocyklowego... uznał, że teraz musi być wielkim twardzielem i zrezygnował z diety wegetariańskiej... Generalnie mam teraz problem, ponieważ sama jestem zupełnie zdrowa, wyniki badań krwi zawsze są dobre i ogólnie czuję się kwitnąco... On natomiast uważa, że od momentu zajścia w ciąże MAM jeść mięso-nie daje mi prawa wyboru on tego po prostu żąda, ja ponadto chciałabym aby moje dziecko równiez nie spożywało mięsa... On oczywiście protestuje kategorycznie... Jest kompletnie nieugięty, może mogłybyście opowiedzieć mi historie swoich wegetariańskich ciąż, lub macie dzieci, które są na takiej diecie i mogłybyście wiarygodnie przedstawić fakty, abym mogła się waszymi historiami posłużyć jako argumentami, lub jeśli wypowiadałyście się już na ten temat w innym wątku to poproszę o wklejenie linka... pomóżcie mi proszę-to dla mnie bardzo ważne...


OdpowiedzCytat
kamma
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 669
25/02/2007 5:17 pm  

Witaj!
Byłam od 12 lat wegetarianką gdy zaszłam w ciążę.
Mój partner był jeszcze w trakcie przechodzenia - teraz jest wege pełną gębą.
Nie miałam żadnych problemów z ciążą spowodowanych wegetarianizmem. Były natomiast problemy związane z moją anatomią - WSZYSCY lekarze byli pewni, że nie donoszę ani pierwszej, ani drugiej ciąży, MOŻE trzecią... A wegetarianizm miał mi ewentualnie to donoszenie utrudniać. Zawiodłam ich bardzo... Donosiłam pierwszą ciążę do 37 tygodnia, kiedy zadecydowano o cesarskim cięciu.
W pierwszym trymestrze miałam problemy z mdłościami - prawie nic nie jadłam, nawet schudłam trochę w 1 miesiącu. Potem za to miałam świetny apetyt.
Wyniki badań całkiem niezłe, hemoglobina obniżyła mi się nieznacznie - zaledwie o 1 g%, a pod koniec ciąży miałam 10,5, co jest niezłym wynikiem, bo często dziewczyny miewają po 7-8.
Moja córka Irma (zdjęcia w galerii, polecam:) ) ma już 2,5 roku. Początkowo zamierzałam karmić ją lakto-owo, ale wobec jej kategorycznego sprzeciwu w stosunku do przetworów mlecznych (a wcześniej skazy białkowej) dałam szybko spokój. Jest owo-wege.
Karmiłam piersią przez 20 miesięcy. Irma nie jest może jakaś ogromna (50-75 centyl), ale też my jesteśmy średniego wzrostu. Lekarze nie mają żadnych zastrzeżeń do jej rozwoju. Muszę Ci powiedzieć, że jej rozwój umysłowy nieustannie mnie zachwyca! Bardzo szybko nauczyła się mówić, a obecnie operuje już kilkunastoma pojęciami abstrakcyjnymi, takimi jak "przyjaźń". Od początku (już od 4 miesiąca życia) wykazywała ogromną empatię i miłość wobec zwierząt i nawet gdybym nie założyła wcześniej, że będzie wege, to wobec tej miłości nie mogłabym jej oszukać i podać zwierząt jako jedzenie. Uważałam (i nadal), że gdyby poziom rozwoju jej świadomości był wówczas wyższy, to nie zgodziłaby się na jedzenie zwierząt.
Może Twojego męża przekona również wywiad z Wojciechem Eichelbergerem "Przyjaciel na talerzu", w którym pisze on, jak ciężkim doświadczeniem dla dziecka jest rozszczepienie emocji w stosunku do zwierząt. I w jaki sposób uczy się dzieci hipokryzji. Tekst wywiadu tutaj:

http://wegetarianie.pl/Article4.html

Jeśli chcesz jeszcze pogadać na ten temat, to odezwij się na gg: 3352653
Pozdrówki!

podskoczyć i nie trafić w ziemię


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
25/02/2007 5:50 pm  

Fintifluszka dziwne Twoj maz ma podejscie do wegetarianizmu ze zaczal jesc mieso 😮 Zreszta zeby byc silnym nie oznacza ze trzeba koniecznie je jesc, wyatrczy ejsc wiecej kasz i makaronow a wszystko bedzie ok. Ciekawe o co mu chodzilo 😮 w takich zwiazkach jest zawsze duzo trudnosci, poszperaj na http://wegedzieciak.pl/ tam duzo wege mam sie wypowiadalo na ten temat


OdpowiedzCytat
Fintifluszka
świeżaczek
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 4
26/02/2007 2:12 am  

@Wege-Aneta, zgadzam się z Tobą... ponadto tak na prawdę to On pierwszy przestał jeść mięso, ja w dwa miesiące później... przerabialiśmy ten temat wielokrotnie... obiecał mi że kiedyś przestanie jeśc mięso-to dla mnie duży problem, bo w końcu to ja gotuję obiady. Mam również nadzieję, że pozwoli mi karmić nasze dziecko w sposób, który będe uznawała za odpowiedni i sprawiedliwy, ale z pewnością jeszcze wiele przeszkód przede mną 😮


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
26/02/2007 8:24 am  

mooze porozmawiaj z nim jeszcze raz? Jak chce jesc mieso niech kupuj osbie na miescie, przeciez nie musisz robic specjalnie tego czego on sobie zyczy. Ma rece? Niech auczyczy sie sam gotowac, skoro takie to dla enigo waane- jedzenie zwierzat. Dla Ciebie to pewnie obrzydzenie- jakis kompromis musi byc, a zmuszenie do robienia czegos wbrew sobie- no nic z tego dobrego nie wyjdzie dla waszego zwiazku. Z dzieckiem moze byc ciezej, chociaz szkoda zeby takie malenswo od razu truc takimi toksynami. Pozwolcie mu wybrac. Jesli masz silne postanowienie, to dziecko samo bedzie odrzucac mieso i pod wplywem impulsu bedzie wybierac owocw i wazrwya. To nie bedzie przmus a jedynie wola dziecka, bo dziecko je to co lubi matka. pozdr

[edytowane 26/2/2007 od Wege-Aneta]


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
26/02/2007 1:20 pm  

A ja proponuję zaopatrzenie się w literaturę i wspólne chociażby przeczytanie. Może to go przekona, że dieta wege nie zaszkodzi Waszemu dziecku.
A jeśli chodzi o to, że je mięso, aby pokazać że jest twardzielem, to chyba wręcz przeciwnie - jest mięczakiem i konformistą 😉 (jakby co, to trochę żartuję)

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Jędruś
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 849
26/02/2007 2:35 pm  

Witam Fintifluszka
Poniżej linki do forum dla motocyklistów (w dziale nie tylko dwa koła) można zapytać się czy motocyklista musi być koniecznie mięsojedzący, czy są przeciwskazania do wegetarianizmu). Coś w tym stylu niech sami się wypowiedzą.
http://www.forum.motocyklistow.pl/

inne forum
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=10420

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:


OdpowiedzCytat
Fintifluszka
świeżaczek
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 4
28/02/2007 10:21 am  

🙂 zagadałam go... musiał przytaknąć, po prostu starałam się być stanowcza-będe musiała dbać bardzo o siebie i swój brzuszek, żeby się nie rozmyślił...
...A jeśli chodzi o klub motocyklowy, to akurat nie wiele osób z zewnątrz wie jak to wygląda w środku... ja nie mam na myśli takie go klubu "osiedlowego" który klubem jest tylko z nazwy biegnącej od ucha do ucha-mówię tu o zrzeszonym klubie, działającym oficjalnie, z emblematem MC na plecach-ten na dodatek jest w polsce największy i bardzo szanowany... to co dzieje się w środku, obowiązki które musi wypełniać osoba niska stopniem, sprawiają, że czasami jeść mięso jest łatwiej i bezpieczniej-możecie teraz zakpić, że cóż to niby takiego... ale wierzcie mi, że gdybym sama nie widziała w tym choć odrobiny słuszności to starałabym sie przez to przebić-zupełnie jak z wege-ciążą... w jego kwestii wierzę po prostu, że któregoś dnia przestanie wcinać zwierzęta-tak jak mi obiecał...


OdpowiedzCytat
Anya
 Anya
świeżaczek
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1
13/03/2007 12:52 am  

Musze ci powiedziec, ze mam podobny problem do ciebie. Narazie nie chcemy miec dziecka z moim chlopakiem, ale jesli sie tak stanie tez bedzie ok, lecz nie o to chodzi. Jestem wegetarianka dopiero jeden miesiac, on niby tez ale czsem widze, ze ma ochote zjesc mieso.Ostatnio podczas naszej rozmowy on powiedzial mi, ze jesli zajde w ciaze, nie pozwoli na to, abym NIE jadla miesa. Wyraza kategoryczny sprzeciw przeciwko mojemu wegetarianizmowi podczas ciazy.
jedynym argumentem jaki do niego trafil, bylo to, ze podczas ciazy nie mozna poddawac organizmu wielkim zmianom, nie mozna przestawiac wszystkiego "do gory nogami" bo nie bedzie to korzystne dla dziecka. Sama nie wiem co innego moge tobie poradzic.


OdpowiedzCytat
kamma
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 669
13/03/2007 9:00 am  

Anya, myślę, że Wam obojgu przyda się trochę czasu na diecie wege - tak, żebyście poznali swoje wegetariańskie organizmy i zaufali im. No i żebyście zebrali odpowiednią ilość wiedzy nt wegetariańskiego żywienia, również w czasie ciąży.
Na stronie [url] veggie.pl[/url] są fotki wegetariańskich dzieciaków, również takich z ciąż wegetariańskich i będących wege od urodzenia - zdrowych, bystrych, aktywnych. Polecam jako środek uspokajający 😉

podskoczyć i nie trafić w ziemię


OdpowiedzCytat
Sima
 Sima
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 566
13/03/2007 10:43 pm  

Dziewczyny, ja wogole tego nie rozumiem,jak mezczyzna moze nakazac jedzenie miesa podczas ciązy?? to wasze ciala, wasze organizmy,wy nosicie te dzieci w swoich brzuszkach,to wy macie prawo do wyboru satysfakcjonujacej dla was diety,prawdziwy facet to zrozumiec musi. Trzeba walczyc o swoje, a nie dac sie podporzadkowac w kwestii swojej wlasnej diety.

http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded


OdpowiedzCytat
kamma
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 669
14/03/2007 2:02 am  

Wiesz, SIMA, ja myślę, że to wynika z troski o dobro matki i dziecka. Jeżeli żyjemy w społeczeństwie, w którym powszechne jest przekonanie, że wege ciąża musi zakończyć się jakąś tragedią, to biedni ojcowie chcą tej tragedii za wszelką cenę zapobiec.
A poza tym mężczyźni nie wiedzą, że organizm ciężarnej kobiety jasno komunikuje, czego mu potrzeba. Oni się z czymś takim nie spotykają - dla nich to jest KOSMOS. Nawiasem mówiąc, mój kochany mąż zazdrościł mi ciąży ze wszystkimi jej aspektami - nawet mdłościami:) Jako rekompensatę córka dostała nazwisko po nim, nie po mnie:)
Mój mąż mi zaufał. Miał już zresztą dość rozległą wiedzę na temat wegetarianizmu i nie obawiał się tragedii. Myślę, że wiedza to podstawa :thumbup:

podskoczyć i nie trafić w ziemię


OdpowiedzCytat
Sima
 Sima
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 566
15/03/2007 8:57 pm  

KAMMA,pewnie jest w tym cos racji ze chodzi tu o dobro dziecka i kobiety podczas ciazy 😉 ale ja mysle ze nie zawsze,czasami niepowazni mezczyzni narzucaja cos odgornie swojej kobiecie zeby tylko postawic na swoim,i to juz jest nie fair.Jednak ja zawsze bede takiego zdania ze w kwestii wychowywania dziecka kobieta ma decydujacy głos. Jak co poniektorzy faceci chca wychowywac miesozerce to niech sobie sami go urodza 😀

[edytowane 15/3/2007 od SIMA]

http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded


OdpowiedzCytat
kamma
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 669
15/03/2007 9:58 pm  

czasami niepowazni mezczyzni narzucaja cos odgornie swojej kobiecie zeby tylko postawic na swoim,i to juz jest nie fair

ech, z takimi to ja w ogóle nie potrafię gadać... A mam takiego jednego w rodzinie - szwagra zresztą (a moja siostra była wegetarianką, ale w ciąży przestała) i naprawdę chyba od roku w ogóle z nim nie gadałam. Nie dlatego, że się obrażam czy go nie lubię czy coś w tym stylu. Po prostu nie potrafię z nim gadać.

podskoczyć i nie trafić w ziemię


OdpowiedzCytat
bartekd
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 121
16/03/2007 3:22 pm  

yły natomiast problemy związane z moją anatomią - WSZYSCY lekarze byli pewni, że nie donoszę ani pierwszej, ani drugiej ciąży, MOŻE trzecią... A wegetarianizm miał mi ewentualnie to donoszenie utrudniać. Zawiodłam ich bardzo...

Cóż, lekarze to często skończeni ignoranci widzący wokół siebie tylko to , co wykuli na studiach z podręcznika. I często zarozumiali do granic możliwości. Nie potrafią pojąć, że wykształcenie medyczne nie daje im patentu na wszelką wiedzę. Czy słyszeliście kiedyś, aby lekarz na chrobę zalecał zmianę sposobu odżywiania? Chyba tylko gdy odradza picie/palenie... A przecież to jak jemy, to podstawa naszego zdrowia i często źródło wielu tzw. "cywilizacyjnych" chorób.

Forum o zdrowiu: http://www.zdroweczko.pl


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca