a ja sie zastanawiam co zrobić skoro kobieta weganka nie moze karmic piersią? podawać niemowlaczkowi zaraz po urodzniu coś odzwierzęcego (mleko)? jest coś wegańskiego dla świerzo przybyłych na ten świat naszych pociech??

Są mleka sojowe, aczkolwiek niektóre dzieci sa na nie uczulone.

moja 5mies.corka ssie piers+od kilku dni dostaje zupki wlasnej produkcji.

odzywki sojowe dla niemowlat/dzieci sa pokarmem pochodzacym z soi,a nie z mleka sojowego.sprawdz te produkty:
1.bebiko sojowe
2:bebilon sojowy 1 i 2
3:humana sl
4:pro sobe 1 i 2
5:isomil

Napisałam "mleko" mając na myśli coś takiego jak inne "mleka" dla dzieci. Po prostu napój zastępujący mleko mama, a nie z mleka krowiego tylko z soi.

Problem w tym,ze wiekszosc(jesli nie wszystkie)tych sojowych mieszanek tez ma odzwierzece dodatki,chociazby wit.D3,no ale..jesli mus to mus..chyba ze zagranica mozna cos pewniejszego znalezc..
Na pewno warto powalczyc o mleko mamusi..jest sporo sposobow,warto poradzic sie specow.a jak mus to mus....

[edytowane 24/4/2007 od Alispo]

oprocz dodatku wit.d3 jest tam np.tauryna.

A tak w ogóle to dla czego nie może karmić piersią? Przeciwwskazań jest naprawdę niewiele. W krajach skandynawskich ponad 90% kobiet karmi, u nas to wygląda inaczej, ale wynika to raczej z niechęci i braku wsparcia. Mówi się kobiecie "nie masz mleka, musisz przejść na butelkę". A tymczasem laktacja to nie jest coś stałego, zmienia się pod wpływem zapotrzebowania dziecka, emocji itp.

co do tauryny to czesto stosuje sie sztuczna ,chociaz nie wiem czy w tych przypadkach, w kazdym razie d3 zawsze jest nie w porzadku,bywa otrZymywana syntetycznie ale ze zwierzecych zrodel,stad nieporozumienia jakie kiedys byly apropos wit.D w kropelkach dla dzieci.

A tak w ogóle to dla czego nie może karmić piersią? Przeciwwskazań jest naprawdę niewiele. W krajach skandynawskich ponad 90% kobiet karmi, u nas to wygląda inaczej, ale wynika to raczej z niechęci i braku wsparcia. Mówi się kobiecie "nie masz mleka, musisz przejść na butelkę". A tymczasem laktacja to nie jest coś stałego, zmienia się pod wpływem zapotrzebowania dziecka, emocji itp.

Gdy leżałam w szpitalu po urodzeniu Irmy, to się nasłuchałam:
"No, ja to chcę tak przez miesiąc pokarmić, a potem przejść na sztuczne"
"Karmienie jest obrzydliwe"
"Karmię go raz dziennie (resztę załatwiają pielęgniarki przy pomocy bebika), i chyba mi się pokarm kończy. Dlaczego?"
Wiele kobiet uważa, że karmienie piersią nie jest trendy, że będzie ograniczać ich swobodę. Tak, jakby noworodek sam w sobie nie ograniczał!

Oczywiście może zdarzyć się niemożność karmienia piersią, z różnych przyczyn. Niestety nie znam żadnej oprócz siebie mamy-weganki, ale przypuszczam, że powyższy tok rozumowania nas nie dotyczy, więc niemożność u matek-weganek prawdopodobnie byłaby spowodowana jakimś poważnym czynnikiem.

oprocz dodatku wit.d3 jest tam np.tauryna.

Tauryna nie ma przypadkiem zlego impaktu na poleczenia nerwowe w mozgu ?

Na dobra sprawe mleko matki jest nie do zastapienia.

Ja nie jestem zupelnie przekonana do soji jako pokarmu dla niemowlakow.
Mysle ze nie ma na rynku zadnego mleka dla dzieci w 100% weganskiego.

Trudna decyzja dla mam ktore nie moga sobie pozwolic na luksus zostawienia pracy i bycia ze swoim maluchem przez pierwszy rok jego zycia.

wtedy jeszcze wyjsciem jest odciaganie mleka.

Moja siostra właśnie wróciła do pracy, a ponieważ karmiła wielokrotnie w ciągu doby, to teraz, jak mówi, mleko ją "goni" - tzn. po prostu czuje, że musi się go jakoś pozbyć = odciągnąć, skoro dziecko w tym czasie nie może ssać. Tak że powrót do pracy nie oznacza samoistnego zaniku laktacji, trzeba to jakoś inaczej rozwiązywać.

napisze na naszym przykladzie-porod w szpitalu,jestesmy oboje a wlasciwie juz troje,wczesniak,malo mleka na poczatku,lisa nie chce ssac.masowalem piersi magdy i sciagalem pokarm laktatorem.zmuszalismy corke do ssania.i.....po chwili bylo wszystko super.zaczela uwielbiac ssanie piersi za to znienawidzila ssanie z butelki.ciagle dostaje piers i na dokladke zupki warzwne na kleiku ryzowym.w zaleznosci od mies.raz robi sie straszna"pucka"albo mniej.mamy zamiar ja karmic na pewno do roku(praca mamy),a jak da rade to i do 1,5 🙂
nie trzeba chyba nikogo przekonywac,ze najlepszy pokarm dla dziecka to pokarm mamy??