http://www.youtube.com/user/skolman78 http://www.youtube.com/user/skolmanXL http://www.stagevu.com/user/skolman_mws
Odnoszą się do stosunków religii wobec wegetarianizmu musimy zrozumieć i zaakceptować pewien fakt - wszelkie religie od momentu powstania były zżerane przez hipokryzję, wielokrotnie fałszowano święte teksty i wykorzystywano wyznania do własnych celów.
Co do [b]chrześcijaństwa[/b] - Kościół Katolicki spalił wiele ksiąg chrześcijańskich, część została ukryta i ich treść nie jest znana do dziś. Zastanówmy się - jakie aspekty chrześcijaństwa mogły być najbardziej "niesprzyjające" dla wykorzystania ów religii do celów zjednoczenia państwa i usprawiedliwiania podbojów? Dwie rzeczy - bezpośredni kontakt z bogiem (odrzucenie istoty kościoła) i wegetarianizm (zbyt duży zamęt, poza tym nie było to wygodne dla cesarzy - bo to oni fałszowali biblijne teksty). Chodzą pogłoski o tym jakoby Jezus był wegetarianinem, jego apostołowie zresztą także, do tego nauczał przestrzegania tej diety. Niestety święte księgi tej religii przeszły przez tyle brudnych rąk i doznały tylu sfałszowań, że ciężko będzie to jednoznacznie stwierdzić.
Podobny problem dotknął zresztą [b]buddyzm[/b]. Mimo, iż tutaj sprawa wygląda dużo lepiej to i tak próbowano wielokrotnie fałszować lub stosować nielogiczne interpretacje tekstów, które zawierały nauki Buddy. Próbowano nawet zanegować najważniejszą i jedyną zasadę (reszta to wskazówki i rady) - ahimsę. Do tej pory w Tybecie jawni mordercy nazywają siebie buddystami i wiele innych odłamów wypacza nauki "swojego" nauczyciela.
Budda jednak przestrzegł swoich uczniów przed hipokryzją i fałszem, który miałby się pojawić w przyszłości. Rzekł do nich :
W przyszłości znów mogą znaleźć się ludzie, którzy(...) pod wpływem upodobania do mięsa ułożą różne wymyślne argumenty broniące jego spożywania.
I sprawdziło się - hipokryci wymyślili sobie argumenty typu :
1) Można zjeść zwierzę pod warunkiem, że nie zostało ono zabite dla ciebie. Inne teksty dodają, że musiało przejść przez kilka "nieczystych rąk" (np. rzeźnik > transport > handlarz). - Ale bzdura, nie?
2) Zwierzę zjadane przez buddystę ma lepiej, gdyż zostanie zjedzone z intencją współczucia i okazany mu zostanie szacunek. - Kolejna kpina.
Są jeszcze inne hipokryzje tego rodzaju, niektóre znacznie bardziej wymyślne.
O innych religiach się nie wypowiem ale wiem, że wszystkie spod zasady Ahimsy sprzyjają wegetarianizmowi (hinduizm, buddyzm, dżinizm), poza tym wiele innych wyznań wschodnich. Zwykle religie bez bogów są wegetariańskie, to taka ciekawostka.
1) Można zjeść zwierzę pod warunkiem, że nie zostało ono zabite dla ciebie. Inne teksty dodają, że musiało przejść przez kilka "nieczystych rąk" (np. rzeźnik > transport > handlarz). - Ale bzdura, nie?
Bzdura totalna.
2) Zwierzę zjadane przez buddystę ma lepiej, gdyż zostanie zjedzone z intencją współczucia i okazany mu zostanie szacunek. - Kolejna kpina.
Kiedyś uległem tej argumentacji, obecnie jednak uważam, że to jest chyba największa hipokryzja związana z mięsożerstwem. Zaliczam do niej także wrocławski pomnik zwierząt hodowlanych.
Są jeszcze inne hipokryzje tego rodzaju, niektóre znacznie bardziej wymyślne.
Tzn jakie jeszcze? Bo ogólnie buddyzm jest raczej przyjazny idei wegetarianizmu, prawda?
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
To racz wyjaśnić mi, bo Twój post dosyć zawiły i niełatwo widać go zrozumieć.
To proste - nie wiadomo, czy Jezus na prawdę łowił ryby, czy też zostało to dodane już po "poprawkach" dla uwiarygodnienia jego "sprzeciwu" wobec wegetarianizmu.
Tzn jakie jeszcze?
Nie pamiętam, ale te dwie zapamiętałem bo są wyjątkowo podłe i cwane w swoich założeniach.
Bo ogólnie buddyzm jest raczej przyjazny idei wegetarianizmu, prawda?
No oczywiście, że tak. Zasada ahimsy nie pozostawia złudzeń, Budda wielokrotnie też to powtarzał - buddysta nie może jeść mięsa ani w żaden inny sposób łamać zasady ahimsy. Wszystkie inne zalecenia są wskazówkami, wiele z nich dotyczy tylko ludzi, którzy pragną osiągnąć oświecenie. Jednak ahimsa dotyczy także świeckich i jest najważniejszą zasadą w filozofii buddyjskiej.
A ci hipokryci tak zafałszowali nauki Buddy, że teraz krążą legendy jakoby nawet on sam jadał mięso. Na szczęście każdy, kto się nad tym zastanowi będzie wiedział, że to są oszczerstwa - to da się wywnioskować także z innych jego nauk, ale złudzeń nie pozostawia głównie właśnie ahimsa.
[edytowane 6/11/2013 od Arktos]
To proste - nie wiadomo, czy Jezus na prawdę łowił ryby, czy też zostało to dodane już po "poprawkach" dla uwiarygodnienia jego "sprzeciwu" wobec wegetarianizmu.
W wegetarianizm Jezusa wierzę, bo i nigdzie nie jest jednoznacznie napisane, że jadł mięso.
On sam ryb nie łowił, a jedynie przebywał z rybakami.
Jednakże twierdzenie że jakoby apostołowie nie byli rybakami, oznaczałoby, nie że zafałszowano jakieś teksty, tylko raczej że napisano je od nowa...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja