Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

fobie coś strasznego ale i zabawnego   

Strona 1 / 4 Następny
vanityy
bywalec

😉
Ostatnio mały relaks, wyjście ze znajomymi na miasto, idziemy śmiejemy się aż tu nagłe wszystko pryska jak bańka mydlana- na chodniku siedzą dwie wrony :exclam: musiałam iśc na spory kawałek drogi na około (nie było innej przejscia) nikt ze znajomych nie chciał ich przegonic, wręcz przeciwnie miel zemnie niezły ubaw.
Jakoś już tak mam że jak widzę wrone/kruka (nie rozróżniam-oba gatunki tak samo przerażające
, a moze to nawet to samo) 😮 to zaczynam panikować, nie mogę patrzeć na to stworzenie.
I jeszcze ślimaki, panicznie się ich boje.
No cóż juz takie mam małe urojenia 😉
A wy boicie się czegoś, czy tylko ze mnie takie lękliwe stworzenie ?
Pozdrawiam.

[edytowane 18/2/2011 od peTREK]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 2:34 pm
Lily
 Lily
Famed Member

Pewnie to był gawron, a nie wrona. Kruki należą do rzadkości, można je spotkać w Tatrach.
Ja mam fobię społeczną i to wcale nie jest zabawne.
Brzydzę się też pająków oraz mam lęk wysokości, w górach umieram ze strachu przy schodzeniu w dół.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 3:42 pm
aniusia
bywalec

ja boje sie wszyskich robaczkow a juz panicznie wszelkiego rodzaju obiektow latajacych tzn owadow, wczoraj uciekalam przed pszczola ktora musiala mnie bardzo polubic bo nieodstepowala mnie przez pol lasu a dzis mam zakwasy od tej ucieczki 🙄
poza tym boje sie smierci i chorob ktore robia z czlowieka roslinke lub osobe ktora trzeba sie zajmowac jak dzieckiem...
przerazajace:/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 4:31 pm
Asia
 Asia
bywalec

Ja tam kruki czy inne ptaki to lubie,nawet baardzo ,uwielbiam na nie patzreć,ale miało być o fobiach...ja mam lęk przed pszczołami,osami,a o szerszeniach już nie wspomnę,nie chce ich zabijać,to uciekam gdzie popadnie 😛 noo i jeszcze nie za bardzo przepadam za pająkami,nie to ze się ich boję ,ale jakoś taak...choć wiecie coo...wczoraj w obronie takiego małego pajączka,przed moim bratem(chciał go zdeptać :/ ) wzięłam to stworzonko za odnóze i przeniosłam z dala od mojego bezdusznego brata,sama byłam w szoku,ze to zrobiłam,bo nigdy dotąd nie odważyłam się dotknąć jakiegoś pajęczaka... 🙂 takze warto chyba walczyć z takimi fobiami,wiecie ... nie taki diabeł straszny jak go malują 🙂 może i mi uda sie kiedyś wyzbyc fobii co do pszczół itp 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 4:51 pm
vegetena
stały bywalec

Okropnie brzydzę się wszystkich owadów. Najbardziej od tego momentu, gdy kolega wrzucił mi za majtki jeszcze trochę żywą muchę. Ale jakoś tak, gdy wiem co je spotka w domu, to biorę w szklankę, ale to nie jest tak prosto... Kilkakrotnie próbuję ją zbliżać do żyjątka, a gdy wleci wołam kogoś, żeby 'zaprowadził' je na balkon. A te "robaczki", co czasami są w łazience o już w ogóle. Staję na pralkę albo co, byleby na mnie nie weszły. Chcę, żeby żyły, bo są potrzebne, ale z dala ode mnie! Kiedyś kilkanaście metrów goniła mnie pszczoła, aż w ubraniu wskoczyłam do wody. I boję się ciemności, no nie tak panicznie ale jednak. Gorsze od fobii są natręctwa, mam takie coś czasami, że nakłaniam siebie do zrobienia lub powtórzenia jakiejś czynności, celem uniknięcia przeze mnie wymyślonej. Bardzo głupie. Ale przynajmniej jest o czym pisać 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 6:43 pm
Paulina_p
bywalec

😉
I jeszcze ślimaki, panicznie się ich boje.

przed ślimakiem da się uciec ale żaby troche szybsze są... a ja się ich panicznie boje

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 7:24 pm

żaby żaby i jeszcze raz żaby 🙂
boje sie ale nie zabijam jak ostanio taki chopak dużo młodszy odemnie mi mówił jak z kuzynem i siostra robili ,,operacje" na żabie to wstrzasnełam tak tym kretynem że z rykiem do domu poleciał moze i to nie najlepsza metoda ale 😛 dodam że jego ojciec jest rzeźnikiem :\\ rodzinka miodzio normalnie

a tak to sie boje tego że jak po śmierci bedac juz w inym ciele [ ja w to wierze] przejde obok bliskiej mii osoby wcale nie wiedzac że kiedys cos mnie z nia łaczyło 😛

<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/05/2007 9:56 pm
Surri
bywalec

Ja jeśli chodzi o pająki, węże, żaby itd. to bardzo je lubie i nie wzbudzają we mnie strachu ani obrzydzenia. Ale bedąc w lesie obsesyjnie myśle o kleszczach a po powrocie bardzo dokładnie sie oglądam.
Co jeszcze? Mieszkam w Krakowie i to niedaleko rynku gdzie jest bardzo dużo gołębi, zawsze jak lecą to mam wrażenie że któryś mi sie zaraz wbije w czoło jak tak nade mną latają, albo- co bardzierj prawdopodobne- któryś na mnie narobi.
Ale fobiami bym tego naszczęście nie nazwała.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 1:02 am

Ja mam fobię. Nie byle jaką. Robaki, ale tylko takie wijące się. Węze juz nie, robaki...białe, pasozyty, czy takie w owocach. Straszne. Nie jestem w stanie isc do szkoły na pieszo, kiedy jest duzo glizd po deszczu, nie rozkroje sama sliwki, nie zjem czeresni, maliny czy wiśni sama (ktos musi rozkroic :D). Jak mnie kolega straszył robakiem do wędkowania to sie popłakałam. Jak miałam robala w jabłku to odwaliłam takja histerie, ze sąsiedzi sie nawet dziwili. Boje sie okrutnie, strach mnie paralizuje i ogólnie armagedon 😮 Ale to moja jedyna fobia. (:

koskaan

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 2:04 am
Reiha
stały bywalec

ja podobnie jak fabryka snów. Brzydzę się robali, pająków i takich dziwnych szarańczy jakie czasem bywają w mieście latem [takich dużych zielonych świerszczopodobnych]. Oprócz tego nie lubię witać się uściskiem dłoni z obcymi ludźmi, nie znoszę kiedy w autobusie czy tramwaju ktoś się o mnie ociera czy dotyka do mnie. Ot takie sobie schizy

Don't let me detain you.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 2:14 am
krówka
bywalec

Ja mam lęk wysokości...a odkryłam to na karuzelach, kiedy brat mnie wybłagał, żebym poszła z nim na samoloty...:D Głupia zgodziłam się, tyle, że na tych samolotach były takie dźwignie, które pociągane do góry sprawiały, że samolot był wyżej 😀
No i wpadłam w panikę, kiedy mój rozbawiony brat szarpał za dźwignie i byliśmy na samej górze 😀 . Wszyscy spokojnie siedzieli w tych karuzelach, a ja się wydzierałam jak totalna wariatka na mojego brata 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 12:16 pm

ja sie zazwyczaj boję nowych rzeczy...w dodatku mam lęk przestrzeni:P ale jakoś z tym walczę a do nowych rzeczy zawsze namawiają mnie znajomi i później okazuje się ze było fajnie:)

Szpitale, wiezienia i burdele - oto prawdziwe uniwersytety zycia. Mam dyplomy wielu takich uczelni. Mówcie mi

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 2:22 pm
Owo
 Owo
bywalec

Ja na szczęście mam tylko jedną fobię - arachnofobię. Pająki. Żywe i poruszające się, bo nieruchome na mnie aż tak nie działają. Staram się ich nie zabijać, tylko brać na kartkę pod szklankę i wynosić, ale dotknąć ...brrrr... w życiu chyba bym się nie odważyła. Choć pewnie trzeba będzie to zrobić, żeby się zacząć przełamywać...

Skąd się biorą takie fobie?! Przecież to "tylko" małe zwierzątka. No, może... ohydnie się poruszające, szybkie, niemiłe małe zwierzątka... 😀
Jedna z odpowiedzi Wikipedii:

W psychologii ewolucyjnej akcentuje się przystosowawczą rolę fobii. Np. lęk przed pająkami, innymi jadowitymi owadami czy gadami był przystosowawczy z punktu widzenia przetrwania organizmów, toteż postawa taka jest związana z naszym repertuarem genowym i jest bardzo łatwo uaktywniana w codziennym życiu.

Taa, dziękuję za takie przystosowanie, które bardziej przeszkadza niż pomaga przetrwać.

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 6:26 pm

uwielbiam gawrony wrony kruki, kawki...
jeśli ptak miał szare plecy i pierś była to wrona siwa.
jeśli miał czarny koniec dzioba był to gawron.
jeśli miał srebrzystą głowę i srebrzystoniebieskie oczy była to kawka.

czarnowron to zupełnie czarna wrona siwa. a kruk ma pierzaste wąsy dookoła dzioba i jest b. duży.

fobie to dla mnie bardzo ciekawe zjawisko...

intrygują mnie, bo niektóre z nich są naprawdę niezwykłe i tak szczegółowe i wybiórcze...

istnieje lęk przed długimi słowami- jak sie domyślam wymawianiem.
lęk przed mężczyznami z brodą.

panicznie się boję kiedy ktoś przez głupotę dusi mnie jakąś tkaniną- miałam dawno temu może dwie trzy takie sytuacje. wtedy ogarnia mnie panika, duszności i gwałtowna napadowa nienawiść do tej osoby.

Fobie należy traktować poważnie. Twoich znajomych należałoby poinformować o powadze sytuacji.

I co najważniejsze- fobie można przepedzić, hipnozą, albo blyskawiczna terapią.

[edytowane 5/5/2007 od ptakbezglowy]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 6:50 pm
elhija
rozmówca

nie znoszę pająków :casstet: mam takie dziwne coś, że jednocześnie je uwielbiam. Pamiętam, gdy zbierałam pajączki na działce(pajączki to zbyt drobne określenie)do słoika. Zapomniałam go zamknąć i te okropieństwa wyszły mi na rękę! Straaaszne. A i tak je oglądam z bliska.
Jeszcze jedno wspomnienie, gdy różowy pająk(istnieją:-)) przeszedł mi drogę i nie chciał zejść z chodnika. I patrzył sie na mnie! Bałam się nad nim przejść(mógł podskoczyć i wejść mi do nogawki), więc zrobiłam kółeczko innymi ulicami...

...poi...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 05/05/2007 9:38 pm
Strona 1 / 4 Następny
  
Praca