Palę...się do żarcia, bo jedzenie jest czynnością której mogę bić pokłony.
Papierosów nie palę, jedynie jako 15 albo 16 letnie dziewczę, w jedne wakacje kopciłam jak smok, bo wtedy istna palemka na punkcie chorobliwego odchudzania szczerze mi odbijała, a po papierosie miałam taki niesmak w buzi,że jeść mi się odechciewało.
Nigdy więcej - i papierosów, i takiego "odchudzania".
Do dymu papierosowego niby jestem przyzwyczajona- mój ojciec pali zawsze i wszędzie, tak więc sesyjkę palenia biernego mam zafundowaną przy niemal każdym śniadaniu,obiedzie etc. Niby, bo jeśli wyczuję papierosy od kumpla to jeżę się i owa woń przeszkadza mi strasznie.
Białowieska się Puszcza.
jeju:/ ja palilam ok 3 lat a przestalam bo zaczelam sie bac konsekwencji (chorob, dolegliwosci) palenia papierosow zaczelam tez czuc sie tak sobie tzn bole glowy itd.
Strasznie sie ciesze ze przestalam palic i zycze wszystkim zeby udalo im sie wyjsc z tego okropnego nalogu:)
Nienawidze papierosów. Zapaliłam kiedyś , jak kazdy z ciekawosci. Kilka razy nawet. Ohyda, smierdzi strasznie, raz wypaliłam 2 fajki - najpierw jedna, a za godzine drugą- myslałam, ze głowa mi peknie. Trucie siebie jest moim zdaniem aktem braku własnej i silnej woli, choć moze i dla niektórych jest przyjemne. Boli mnie, ze moi rodzice niszczą sobie zdrowie i skracają zycie. Jesli któres z nich bedzie miało bardzo powazny problem z powodu papierosów- odzwyczaje ich. Jest tylko jeden mozliwy sposób. Oni nie dopuszcza, zebym paliła kiedykolwiek. Ale bede, mimo, ze sie chyba porzygam. I przestane, jesli rzuca. Ale egoistycznie (?! =\\) zrobie tak, dopiero JEZELI zachoruja. Teraz bym nie mogła, jestem bardzo przeciwna tej uzywce.
koskaan
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja