[quote natek_wawrzynow:]zastanawiam sie czemu człowiek jest tak bardzo przekonany do miesa 😉 i nie moge znalezc odpowiedzi!!
Witam Natalka;
polecam zapoznać się ze stronką:
http://www.surawka.republika.pl
Niezdrowa tradycja nic więcej.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
A czemu ty jestes przekonany do wegetarianizmu?
Taka samam moda, przekonania i zwyczaje. Chociaz u was dopiero sie ksztaltuja. Ciekawe jak bedzie wygladal wege za 400 000 lat - zakladajac ze przetrwaja tak dlugo 😀
Ja lubie mieso i tyle. Jem bo mi smakuje. Wiekszosc ludzi je mieso dokladnie z tego samego powodu. Czlowiek moglby zyc odzywiajac sie tylko dozylnie, sztucznie wytworzonymi zwiazkami. Tylko po diabla?
A nie uchroni? Dieta miesna jest znacznie prostsza niz warzywna - nie trzeba wkladac tyle wysilku w komponowanie posilkow. No i w niektorych przypadkach mozna obejsc sie bez suplementacji niektorych skladnikow odzywczych za pomoca talbetek (fuj). Wiec i owszem, dieta miesna moze byc cudownym panaceum. Tak samo jak warzywna.
"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego
myślę, że jedni jedzą miesą, bo uważają ze to naturalne i zdrowe i ze bez miesa by umarli a wegetarianie to dziwacy(wielu takim ludziom da sie przemówic do rozumu bo ich mięsożerstwo wynika z niewiedzy-tak jak ja przez 15 lat), a inni je jedzą bo je lubią i nie mają na tyle silnej woli zeby przestac..a jeszcze inni z obu tych powodów...
A czemu ty jestes przekonany do wegetarianizmu?
Taka samam moda, przekonania i zwyczaje. Chociaz u was dopiero sie ksztaltuja. Ciekawe jak bedzie wygladal wege za 400 000 lat - zakladajac ze przetrwaja tak dlugo 😀
Ja lubie mieso i tyle. Jem bo mi smakuje. Wiekszosc ludzi je mieso dokladnie z tego samego powodu. Czlowiek moglby zyc odzywiajac sie tylko dozylnie, sztucznie wytworzonymi zwiazkami. Tylko po diabla?
A nie uchroni? Dieta miesna jest znacznie prostsza niz warzywna - nie trzeba wkladac tyle wysilku w komponowanie posilkow. No i w niektorych przypadkach mozna obejsc sie bez suplementacji niektorych skladnikow odzywczych za pomoca talbetek (fuj). Wiec i owszem, dieta miesna moze byc cudownym panaceum. Tak samo jak warzywna.
hm... o Ile wiem to forum dla wegetarian i ten post jakoś mi tu nie pasuje. Pozatym mięso to poprostu zabite Zwierzęta...wiesz o tym , nie?
Patka ,Zatharos(o ile mi wiadomo) nie jest wegetarianinem,więc wyraża opinie o jedzeniu mięsa,ale to nie znaczy,że nie może to być forum wege. 🙂
no ale fakt,niektórzy jedzą mięso,bo po prostu lubią,niektórzy bo muszą(chodzi mi tu o rodziców)..
[edytowane 15/4/2006 od CounTry]
Owszem, jestem miesozerca, jedynym (chyba) na tym forum - kwiatkiem w butonierce, chociaz pewnie przez niektorych uwazanym za smierdzace zielsko 😀
po przeczytaniu postu Zarathosa mnie zaczelo zastanawiac jeszcze jedno... skad przekonanie ze jesli je sie mieso, to posilki nie musza byc juz urozmaicone..?!
Nie napisalem ze nie musza, tyle ze nie trzeba wkladac tyle wysilku w ich komponowanie. W miesie dostaje sie spora czesc zwiazkow chemicznych potrzebnych do zycia, wystarczy je uzupelniac tym, czego w miesie sie nie znajdzie, albo znajdzie w zbyt malych ilosciach. U wege to ciut bardziej skomplikowane, nieprawdaz?
"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego
Nie napisalem ze nie musza, tyle ze nie trzeba wkladac tyle wysilku w ich komponowanie. W miesie dostaje sie spora czesc zwiazkow chemicznych potrzebnych do zycia, wystarczy je uzupelniac tym, czego w miesie sie nie znajdzie, albo znajdzie w zbyt malych ilosciach. U wege to ciut bardziej skomplikowane, nieprawdaz?
Czyli, Zarathos, jedzenie mięsa, to swego rodzaju pójście na łatwiznę, nieprawdaż? 😛
Pewnie, ostatecznie zycie samo z siebie jest ciezkie, wiec czemu je sobie dodatkowo utrudniac :p
"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego
hehe , ja się troche dziwie , niezauważyliście że poglądy na to co jest zdrowe a co niezdrowe zmieniają się jak pogoda w górach ? 🙂 ja jem tylko i wylączonie to co lubie , a jak poszłam na pobranie krwi miałam idealne wyniki , a nawet miałam podwyższony choresterol ( ale to przez odchudzanie 😉 ) więc wcale nie trzeba się jakoś szczgólnie starać przy KOMPONOWANIU posiłków , moim zdaniem to co się je nie ma więkrzego znaczenia i nie ma sensu kąbinować co jest zdrowe a co nie 😛 poprostu jeść to na co się ma ochote , a jedznie mięsa wcale nie jest ułatwieniem :]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja