ja uwielbiam słońce, daje siłę, radość, energię tak że w słoneczny dzień nawet nie potrzebuje jedzenia... 🙂 a po za tym nie lubię jak jest za gorąco... ale do 25 'C jest ok.
kremy są dobre dla dzieci bo dziecko duzo siedzi na słońcu a tony marchewki dziennie nikt mu nie wcisnie. jedzcie 3-4 marchewki dziennie a słońce wam krzywdy nie zrobi i opalenizna będzie ładniejsza(zaobserwowałam na sobie a potem znalazłam wyjaśnienie naukowe) to naprawde działa 🙂 ja już kremów nie stosuje 🙂 po prostu jem marchewkę 🙂 i słonca się nie boję.
no i droga srodka, czyli ani za duzo ani za mało. i najlepiej jednak w cieniu siedzieć jak juz ktoś cały dzień chce sie prażyć...
ostatnio z synkiem wracałam ze spaceru przez łąkę w pełnym słońcu bez nakrycia głowy i potem do późna bolała mnie głowa z przegrzania 🙁
[url=http://www.sandemo.pl] [img]http://www.sandemo.pl/userbary/05.png[/img] [/url] http://www.forum.sandemo.pl/index.php?ap=128
🙁 my tu o słońcu a gdzie to słońce 🙁 nie mogę się doczekać kiedy znowu na krótki rękawek będzie można chodzić... a tu cały czas chłodno.
a tak w ogóle ktoś napisał że słońce "zawiera" witaminę D 🙂 i nikt tej osobie nie wyjaśnił błędu. wiec żeby było jasne, słońce witaminy D dostarcza ale chodzi o to że pobudza w organiźmie produkcję tej witaminy a nie na zasadzie" zjem kości zdrowego konia to też będę mieć zdrowe kości" 😀
fascynowało mnie od dawna(co nie znaczy ze chciałam sama to robić) "odżywianie"
słońcem, czyli (w ciepłych krajach) ekspozycja na słonce, jakiś czas przebywania w promieniach słonecznych i że słonce daje wszystko co trzeba i jesteście zdrowi bez jedzenia, i tylko picie, wodę, trzeba organizmowi dostarczać. pan Mann sobie głupio żartował kiedyś w tv że w takim razie on jest w stanie przeżyc bez oddychania. głupota.
sama kiedy duzo przebywam w ruchu(czego zdecydowanie temu panu brakuje 😀 ) na słońcu, nie odczuwam głodu i mimo wysiłku mam ciągle mnóstwo energii. już to pare lat temu zauważyłam 🙂 tyle żw w polsce to tylko latem da się realizować. no i- po prostu- ja lubie jeść 🙂
słońce daje życie 🙂 a co wy myslicie o tych ludziach którzy jedynie ze słońca korzystają?
moim zdaniem to super jest 🙂
[url=http://www.sandemo.pl] [img]http://www.sandemo.pl/userbary/05.png[/img] [/url] http://www.forum.sandemo.pl/index.php?ap=128
ja generalnie nadawałabym sie na córkę młynarza, tylko wiosną staję się piegusem;) ze Słońcem mam złe doświadczenia, kiedyś za długo siedziałam bez nakrycia głowy i straciłam przytomność, ale cóż w nadmiarze wszystko szkodzi. A jesli chodzi o słonecznę pogodę to wprawia mnie w dobry nastrój po deszczowych porach.
Usłyszałam taką ciekawostkę, ze wegetarianie w ogóle mają jaśniejszą karnację z racji nie spozywania mięsa
z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy
raczej chodziło o to, że u wieloletnich wegetarian skóra jest nieco jaśniejsza niż poprzednio, ale tylko trochę o ton, a to że wegatraianie to anemiczne blade twarze oczywiście można włożyć między bajki;)
z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy
🙁 my tu o słońcu a gdzie to słońce 🙁 nie mogę się doczekać kiedy znowu na krótki rękawek będzie można chodzić... a tu cały czas chłodno.
a tak w ogóle ktoś napisał że słońce "zawiera" witaminę D 🙂 i nikt tej osobie nie wyjaśnił błędu. wiec żeby było jasne, słońce witaminy D dostarcza ale chodzi o to że pobudza w organiźmie produkcję tej witaminy a nie na zasadzie" zjem kości zdrowego konia to też będę mieć zdrowe kości" 😀
fascynowało mnie od dawna(co nie znaczy ze chciałam sama to robić) "odżywianie"
słońcem, czyli (w ciepłych krajach) ekspozycja na słonce, jakiś czas przebywania w promieniach słonecznych i że słonce daje wszystko co trzeba i jesteście zdrowi bez jedzenia, i tylko picie, wodę, trzeba organizmowi dostarczać. pan Mann sobie głupio żartował kiedyś w tv że w takim razie on jest w stanie przeżyc bez oddychania. głupota.
sama kiedy duzo przebywam w ruchu(czego zdecydowanie temu panu brakuje 😀 ) na słońcu, nie odczuwam głodu i mimo wysiłku mam ciągle mnóstwo energii. już to pare lat temu zauważyłam 🙂 tyle żw w polsce to tylko latem da się realizować. no i- po prostu- ja lubie jeść 🙂
słońce daje życie 🙂 a co wy myslicie o tych ludziach którzy jedynie ze słońca korzystają?
moim zdaniem to super jest 🙂
to sie zwie breatharianizm 🙂 jest to mozliwe ale trzeba miec bardzo wytrzymala psychike zeby uwolnic sie od jedzenia i podnieść wibracje ciala. Wtedy nie ma przeciwskazać.
Nie smażę się na słońcu, nie lubię tego - ale też nie unikam. Smaruję się troszkę kremem z filtrem, bo jak nie to dostaję wysypki na dekolcie niestety, no i twarz chronie przed przyspieszonym starzeniem. Słońce jest zdecydowanie potrzebne do życia, byle nie w nadmiarze.
Kiedyś na czeskiej telegazecie przeczytałam śmieszny tekst o solarium - że młode kobiety, które teraz się w nim opalają, w wieku 50 lat będą wyglądać jak "indianskie babiczki" 😉
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
nie lubie sie opalać bo od tego jasnieja mi włosy 😛
a tak na serio to nie przepadam za wygrzewaniem sie na słoncu, jest to dla mnie bezproduktywne, poza tym jestem typem człowieka który musi cos robic, wiec opalanie sie to dla mnie jedna wielka meczarnia.
Zreszta...ponoc człowiek najlepiej sie opala bedac w ciagłym ruchu np gdzies nad pieknymi mazurskimi jeziorami płynac wspaniała łódka...ahhh 🙂
pozdrawiam i chyle czoła ludziom którzy potrafia sie opalac 😉
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja