Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

jak oswoić KIEŁKI?!  

Strona 14 / 19 Wstecz Następny
  RSS

greene
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 337
20/03/2010 4:07 pm  

Dzisiaj była cisza w domu i tak sobie siedziałam z książką. Słyszę jakies dziwne dźwięki. Wiecie,że to draństwo tak głośno rosnie? 🙂
Słuch mam dobry, to usłyszałam. Takie cpykanie z syczeniem. Normalnie szok:)

Hehe, wsłuchiwanie się w rosnące warzywka, bezcenne 😀 Ja zazwyczaj nasłuchuję jak woda w kiełkownicy przelewa się z jednego naczynka do drugiego. Kap kap 😀


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
21/03/2010 11:02 pm  

Jak byłam mała,to kładłam sie na trawie i przykładałam ucho do ziemi. Myślałam,że słysze jak trawa rośnie. A ona po prostu się kładła pod moim ciężarem i to było słychać:) dzieci są głupiutkie;)

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
23/03/2010 10:40 am  

No dobra,mam już te kiełki. W którym momencie mozna je jeść? Do czego ich używać? Którą część jeść? Te korzonki też? Czy tylko to duże, białe? A Ziarenko tez można zjeść? Kurcze,nic o tym nie wiem....

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
_iwona_
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 236
23/03/2010 12:05 pm  

Kiełki zjadasz w całości. Nie wiem co masz na myśli pytając o "ziarenko". Łupinkę? Dla mnie te łupinki to zmora, sama dokładnie czyszczę z nich swoje hodowle kiełków, bo mi przeszkadzają, ale mam znajomych, którzy się z tego śmieją - oni zjadają wszystko w całości i żadnymi łupinami się nie przejmują. Fakt, że czyszczenie - w zależności od tego z czego są kiełki - jest bardziej lub mniej czasochłonne, ale czas zabiera.
Czytałam kiedyś, że rzeżuchę koniecznie trzeba z tych łupinek oczyszczać, ale nie wiem dlaczego. Rzeżuchę wysiewam na ligninie i ścinam tylko to zielone. Raz spróbowałam w kiełkownicy i stwierdziłam, że nigdy więcej.

Co do "do czego używać"... Ja używam "do wszystkiego" - do kanapek, sałatek, zup (bezpośrednio na talerz - absolutnie nie gotować), kasz, makaronu...
W mojej książce o kiełkach piszą, że jedynymi kiełkami, których nie można jeść na surowo są kiełki soi - trzeba je przez kilka minut poddusić. Cała reszta jest jadalna na surowo podobno. Te wypróbowane przeze mnie na pewno, ale nie wiem, bo wszystkiego jeszcze nie wypróbowałam 😉

[edytowane 23/3/2010 przez _iwona_]


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
23/03/2010 3:58 pm  

Ja mam soczewicę i pszenicę. Soczewica jest duża i ziarenko też jest smaczne, próbowałam:)
Ale one z jednej strony puściły korzenie, z drugiej grube kiełki...korzonki też jesć? Zjadłąm teraz wszystko i smaczne nawet.

I jeszcze jedno pytanie. Na co to działa? To znaczy co zawiera?

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
23/03/2010 4:44 pm  

Ja kielki zjadam w calosci z lupinkami 😀

Dodaje je do kanapek i salatek.

Jak dla mnie obrobka cieplna kielkow jest marnotrawstwem. Soji nie kielkuje wiec bez problemu 😀


OdpowiedzCytat
bułek
forumowy expert
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1236
23/03/2010 5:55 pm  

Moja ciecierzyca się nie udała. Już kilka dni temu wywaliłem. Soczewica jednak zawsze wychodzi i jest najlepsza :D.

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
Jędruś
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 849
23/03/2010 7:47 pm  

[quote: NatusiaMK ] Ale one z jednej strony puściły korzenie, z drugiej grube kiełki...korzonki też jesć? Zjadłąm teraz wszystko i smaczne nawet. I jeszcze jedno pytanie. Na co to działa? To znaczy co zawiera?

Kiełki to witaminy, minerały i enzymy, przykładowe linki z googla:
http://tiny.pl/hgdnb
http://tiny.pl/hgdn3

Spożywa się całe kiełki (i korzonki i liścienie, i ziarno), w zależności od gatunku w różnych stadiach rozwojowych. Zbożowe najlepiej we wczesnym stadiach rozwojowych (zaraz jak puszczają korzonki). Aby nie przerosły wstawić w zamkniętym pojemniku do lodówki (można przechowywać do 7 dni).

Zapoznaj się z książką Edwarda Howella – Odżywianie Enzymowe, tam jest opisane co się dzieje z nasionami podczas kiełkowania.
Książka jest na moim chomiku w dziale książki:
http://chomikuj.pl/jedrus1a

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
23/03/2010 8:31 pm  

Dzięki wielkie:)

Kurcze, te kiełki to wciągająca zabawa:) A pochrupuję je sobie jak dawniej chipsy:)

A czy można się tym przejeść? To znaczy przedwakować? 😮

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
mathilda
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 115
24/03/2010 3:14 am  

Wiem, że istnieją google, ale Wy jesteście taką skarbnicą, że pozwolę sobie zapytać tutaj 😉

Jeśli posieję sobie roślinki z normalnych nasion w ziemi w doniczce (burak, por na przykład) to kiedy wykiełkują, to mogę je jeść normalnie? Czy to jest inny rodzaj kiełków?

Jestem. Tworzę. Czasem długo siedzę w nocy. Czasem noc długo siedzi we mnie.


OdpowiedzCytat
_iwona_
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 236
24/03/2010 10:11 am  

Nie, takich kiełków nie możesz jeść. Nasiona przeznaczone do wysiewu są zaprawiane różnymi związkami chemicznymi zapobiegającymi pleśnieniu i różnym innym takim... Jedząc takie kiełki, zjadasz niestety całą tę chemię.
Nasiona na kiełki nie mogą być zaprawiane. Bardzo często zresztą na opakowaniu jest informacja "nasiona niezaprawiane". Tylko takie można zajadać w stadium maleńkiego kiełka.
Możesz za to kiełkować fasolkę mung, soczewicę, soję - kupione w dużym opakowaniu, takie "do jedzenia".


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
24/03/2010 10:52 am  

Kurcze,chyba przegapiłam moment jedzenia. Moje kiełki maja juz liście! 😮

wczoraj jeszcze nie miały,przez noc tak skoczyły do góry....

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
24/03/2010 1:30 pm  

Mathilda, wydaje mi się, że możesz zjeść liście, ale nasion nie, bo rzeczywiście są zaprawiane. Możesz sobie posiać np. pietruszkę naciową i jeść jak trochę podrośnie 😉

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
30/03/2010 11:39 am  

No i wzięłam te moje kiełki, pokroiłam ładnie, dodałam do sałatki i...nic...nic nie czuć, nie zmieniły smaku i nie wiem czy coś to dało...czy te kiełki mają w ogóle jakis sens?

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
_iwona_
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 236
30/03/2010 5:29 pm  

Natusiu, następnym razem daruj sobie krojenie. Wrzuć do miski z sałatką w całości - szkoda tych wartości odżywczych, które "uciekają" w trakcie krojenia. A czy ma sens... Kiełki mają różne smaki - jedne bardziej, inne mniej intensywne. Tych łagodniejszych możesz w ogóle nie wyczuć w sałatce, a sens ma taki, że dostarczasz swojemu organizmowi całego mnóstwa substancji odżywczych. Jeśli chcesz sobie doznań smakowych dostarczyć, to wyhoduj kiełki rzeżuchy, rzodkiewki - mają ostry smak, fasolkę mung, soczewicę - smak świeżego, zielonego groszku.
Tak czy inaczej myślę, że w hodowaniu i jedzeniu kiełków nie do końca o doznania smakowe chodzi...


OdpowiedzCytat
Strona 14 / 19 Wstecz Następny
  
Praca