Tak, dziękuję. Dzisiaj mi było w sam raz. :red:
Ale jestem dzisiaj nie pocieszony, gdyż czuję, że muszę zakończyć kilkuletnią znajomość z pewnym człowiekiem. Żal mi, gdyż jest wegetarianinem, lubi przyrodę, fascynuje się filozofią wschodu, lubi rower i robi na nim wiele kilometrów, ma po części poglądy wywrotowe, ma ze mną sporo wspólnego, jednak nie odpowiada mi jego wulgarne słownictwo i sposób bycia, którego nie ma zamiaru zmienić, gdyż jak twierdzi, nikt nie będzie go zmieniał. Masakra. 🙁
Prócz wczorajszego miłego zaskoczenia podejściem do mojego weganizmu na ognisku z brata znajomymi, jeden chłopak złapał w stawie rybkę, nadział ją żywą na haczyk i ustawił jako przynętę na karpie... Kto do kur*y pozwala na takie coś?! Jakim pieprzonym cudem ktoś łowi ryby na ŻYWĄ przynętę?! A jeszcze ktoś opowiadał jak łowił na (znów żywe) żaby, co to 3 dni potrafiły jako przynęta przetrwać i jakie to mądre, bo nie ruszały się prawie, żeby siły oszczędzać. 🙁
Tak, wiem, mówili to. Ale to nie zmienia faktu, że to jest chore. Sadyzm w czystej postaci, bo przepraszam, ale skoro ktoś "uprawia" wędkarstwo dla sportu (WTF?!) i relaksu i się cieszy jak ryba wije sie w konwulsjach przez kilka godzin w oczekiwaniu aż ją coś zaatakuje, a ten sobie piwko popija i ogólnie sama przyjemność, nie jest normalne.
Ach, no i wspaniale, że to wszystko w sztucznym stawie, gdzie male ryby już zostały pozjadane i karpie polują na siebie wzajemnie...
Kolejna fantastyczna wiadomość - do mojego miasta po raz kolejny w tym roku przyjeżdża cyrk. Przywożą ze sobą białe lwy i 60 innych zwierząt (w tym zwierzęta żyjące dziko). Dlaczego pozwala się na to, żeby cyrki posiadały w ogóle zwierzęta? Dobrze, że część krajów zaczyna tego zakazywać (UK, Boliwia, Austria etc.) mam nadzieję, że w Polsce też się tego doczekamy...
[edytowane 16/7/2012 od Daiana]
Tru, też czasami miewam takie stany 😉
Co do żywców- mam cala rodzinę wędkarską, nieraz uświadczyłam wbijania haczyka w rybi grzbiet :/ Ale przeprowadzałam też akcje typu uwalnianie kandydatów na żywca- że niby same uciekły.
Co do cyrku to wiem o jakim mówisz, 10 dni temu byli u mnie - nawet dostałam darmowy bilecik za możliwość pozostawienia ulotek u mnie, w sklepie. Nie skorzystałam.
Białowieska się Puszcza.
Jakim pieprzonym cudem ktoś łowi ryby na ŻYWĄ przynętę?!
No to raczej jest norma. Ja wiem stąd, że mam w rodzinie miłośników zwierząt, którzy zachwycają się kotami, papugami, psami itd i spędzają cały wolny czas na łonie przyrody, wędkując sobie...
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja