Zwierzęta domowe też mają prawa
W Wielkiej Brytanii wchodzi w życie ustawa o prawach zwierząt domowych. Brytyjski wiceminister do spraw środowiska, Barry Gardiner, powiedział, że jest to największe osiągnięcie w zakresie ochrony zwierząt od prawie stu lat.
Dotychczasowe prawodawstwo nakładało jedynie obowiązek należytej opieki nad zwierzętami gospodarskimi i ogólnie karało okrucieństwo wobec wszystkich stworzeń, w tym hodowanie i wystawianie zwierząt do walk.
Nowa ustawa dotyczy specyficznie tylko stworzeń domowych, trzymanych dla zabawy i przyjemności, ale w Wielkiej Brytanii oznacza to praktycznie niemal całą Arke Noego: ssaki – od lwów po gryzonie, ptaki, ryby, gady, płazy, owady i pająki.
Ustawa wprowadza już pewne zabezpieczenia niejako z góry. Między innymi zakazuje sprzedawania zwierząt dzieciom poniżej 16 roku życia, zobowiązuje posiadacza do należytej dbałości o dietę, zdrowie, ruch i właściwe warunki bytowe zwierzęcia. Psom nie wolno przycinać „dla urody” ogonów i uszu – wyjątek zrobiono tylko dla psów policyjnych i wojskowych.
Za złamanie przepisów ustawy grożą kary od zakazu trzymania zwierząt po 20 tysięcy funtów (blisko 120 tys. zł.) grzywny i rok więzienia.
(IAR)
Nadesłał/a: Wegetarianie.pl
2 komentarze
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Mieszkam w Londynie od dluzszego juz czasu. Anglicy naprawde kochaja swoje psy, koty i innych wspolmieszkancow domow. Widac to uwielbienie na kazdym kroku. W autobusach bardzo czesto obcy ludzie reaguja bardzo cieplo na psy siedzace na siedzeniach dla pasazerow. Nikt sie nie krzywi na to, ani nie awanturuje z takiego powodu.
Kiedy w Polsce tak będzie? kiedy zwierzeta będą miały swoje prawa a ludzie nieprzestrzegający ich będą karani. Te nieszczęsne psy na wsiach cale zycie na łańcuchu… nikogo to nie dziwi i nikt za to nie będzie ukarany…Mam nadzieje,że doczekam zmian. Niestety chyba nasi politycy o zwierzakach nie myślą.