Jak mięso szkodzi ludziom i światu
Mięso zagraża cywilizacji. Nasze upodobanie do potraw zwierzęcych zaczyna właśnie przekraczać możliwości produkcyjne ziemi. Mięsożerność stanowi zagrożenie. Grozi nam głód, brud i epidemie…
– czytamy w najnowszym numerze Przekroju w artykule Wojciecha Mikołuszko.
Nadesłał/a: Wegetarianie.pl
4 komentarze
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No i jak zwykle sporzywanie 'miesa’ zostalo poparte. 🙁
Jak w ogole mozna nazwac kawalerk zwierzecego ciala 'miesem’
albo 'kotletem’. Okrutne !
Już się cieszyłam, jak zobaczyłam nagłówek, że może ktoś w „normalnej” gazecie napisze coś propagującego ideę wegetarianizmu, a tu co? Ostatnią nadzieję potrafią człowiekowi odebrać… No ale cóż.
Zresztą jak można myśleć, że jedzenie mięsa co dwa dni (wciąż nie rozumiem, dlaczego ryby to nie mięso) zapobiegnie „głodowi, brudowi i epidemiom”. Ludzie robią wszystko, żeby tylko nie wyrzucać z jadłospisu swojego ulubionego mięska. Mogą się nawet „poświęcić” i jeść je co dwa dni! Zrozumieją, co zrobili, jak już stanie się coś straszneg, o ile w ogóle zrozumieją. Ale wtedy, pewnie będzie juz za późno.
A tak swoją drogą to ta Agnieszka Jarosz ma dość paradoksalne nazwisko…
oj też bardzo zawiodłam się na tym artykule. co się coś ukaże obiecującego na koniec i tak wychodzi totalna antyreklama polegająca na pokazywaniu danych o żywieniu sprzed kilku lat w czasie gdy mamy już bardziej aktualne. ta ramka obok zwaliła mnie z nóg. wegetarianie niby cześciej na osteoporoze chorują…. od kiedy w mięsie jest wapń????? ach… oczywiście bardzo wielu z nas ma anemię. bo przecież żelazo niehemowe bardzo źle się wchłania a czemu nie napisali o sauerkraut factor? już nie mówiąc o zmianach naurologicznych i kostnych u dzieci weganek. lool. ciekawe co by American Dietetic Association oraz Dietetic of Canada powiedziało po usłyszeniu tego, biorąc pod uwagę wyniki ich badań wskazujące że prawidłowo skomponowana dieta wegańska i wegetariańska jest odpowiednia na każdym etapie życia włączając w to okres ciąży i karmienia piersią. byłam zszokowana że nie napisali że wegetarianie po tygodniu umierają z powodu braku białka XD ech ide robić obiad 😛
Gdy zobaczyłam że w Przekroju jest artykuł na ten temat, miałam nadzieję, że może wreszcie coś zaczęło się zmieniać, że zmowa milczenia na temat szkodliwości mięsa została przełamana. Ale to była złudna nadzieja. Weszłam do kiosku i zaczęłam czytać artykuł. Owszem, ukazuje on, jaki wpływ ma mięso na zdrowie człowieka i na świat, ale na końcu artykułu mamy, jak zwykle, obronę mięsożernej diety: „My po prostu jesteśmy wszystkożercami, a więc potrzebujemy też mięsa – twierdzi profesor Konarzewski” i zalecenie:” Propagujemy półwegetarianizm – mówi „Przekrojowi” doktor Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. – W takim systemie mięso jemy co drugi dzień. W pozostałe dni zapotrzebowanie na pełnowartościowe białko zaspokajamy, dodając do posiłków ryby i rośliny strączkowe.” Obok artykułu jest ramka, gdzie piszą o wegetarianizmie, głownie o jego wadach (niedobory witamin u wegetarian, krzywica u dzieci weganek (ehh…) itp.) Na końcu jedynie jest wspomniane, że wegetarianie rzadziej chorują na choroby cywilizacyjnie. Jednak po wcześniejszej antyreklamie wegetarianizmu i stwierdzeniu, że „mięso jest nam potrzebne” nie ma co liczyć na to, żeby ludzie zmienili podejście do jedzenia mięsa i choćby je ograniczyli. Nie oszukujmy się, palacze wiedzą, że palenie powoduje raka płuc i inne choroby, jednak nadal palą. W tym przypadku raczej nie będzie inaczej. Większość ludzi za bardzo lubi mięso.