Łatwiej odnaleźć psa niż kota
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego w Ohio sprawdzili, które ze zgubionych zwierząt mają większe szansę na odnalezienie właściciela: psy czy koty. Okazało się, że psy.
Badania trwały cztery miesiące. W tym czasie badacze gromadzili informacje z Dayton i Ohio o wszelkich zaginionych psach i kotach – przeglądali ogłoszenia prasowe, rozmawiali z organizacjami, do których zgłaszają się poszukujący swoich zwierząt właściciele. Ostatecznie w badaniu wzięło udział 138 właścicieli zaginionych kotów i 187 – psów. Opowiedzieli oni o sposobach zabezpieczenia swoich zwierząt i metodach poszukiwań. Co się okazało?
Odnalazło się 71 procent psów i tylko 53 procent kotów. Ponad 1/3 psów odnalezionych psów czekała na swych właścicieli w schroniskach dla zwierząt (w przytuliskach odnalazło się tylko 7 proc. kotów). Co czwarty pies odnalazł się, ponieważ był oznakowany (trzeba jednak wziąć pod uwagę, że choć przepisy w Ohio nakładają na właścicieli obowiązek znakowania psów, tylko połowa właścicieli stosuje się do tego nakazu). 2/3 kotów, które się odnalazły, same wróciły do domu, na własna łapę drogę do właściciela odnalazło jednak tylko 8 proc. psów
Prowadząca badania Linda Lord zachęca z jednej strony do ułatwiającego identyfikację znakowania zwierząt, z drugiej – do aktywnych poszukiwań. Plakaty z informacją o zagubionych zwierzakach przyniosły skutek w przypadku 15 proc. psów i 11 proc. kotów, a dzięki ogłoszeniom w prasie odnalazło się kolejnych 4,5 i 3 proc. czworonogów.
Lord zauważyła także, że zagubieniem czworonożnego przyjaciela bardziej przejmują się właściciele psów, którzy szybciej podejmują działania zmierzające do odnalezienia zguby. Właściciele kotów najwyraźniej liczą, że powsinoga sama wróci do domu.
Źródło: Psy.pl
Nadesłał/a: Wegetarianie.pl
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.