Zwierzę postrzeliło myśliwego
65-letni myśliwy z Ełku w drodze na polowanie został postrzelony z własnej broni, prawdopodobnie przez…własnego psa. Lekarze jego stan określają, jako stabilny. Policja wyjaśnia szczegóły zdarzenia.
W niedzielę myśliwy wraz z trzema znajomymi jechał autem na polowanie. Broń trzymał między nogami. Dodatkowo na kolanach trzymał psa. W trakcie wysiadania z samochodu, w pewnym momencie, doszło do wystrzału.
Wieloletni myśliwy został ranny w lewe ramię. Jak ustalili policjanci, myśliwy nie zabezpieczył broni. Wystrzał spowodował prawdopodobnie pies myśliwego skaczący po jego kolanach. 65-letni mężczyzna z raną postrzałową trafił do szpitala.
Źródło: Policja
Nadesłał/a: Wegetarianie.pl
17 komentarzy
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No tak mi przykro.
Szkoda że nie dostał headshota ten kłusownik ale było by fajnie że jedna bestia odeszła z tego świata i każdy ma to w *****
JAKA JEST ROZNNICA POMIEDZY MYSLIWYM A KLUSOWNIKIEM??? MYSLIWY JEST PRAWNYM MORDERCA, A KLUSOWNIK MORDERCA NIELEGALNYM.
Należało mu się, polujący został upolowany;dd
Odwet natury! Nareszcie myśliwy stał się ofiarą.
Dobrze mu tak.!!!!!!!!!!!!!!Należało mu się!
O czym Annie ty mówisz nikt tu nikogo nie obraża ta historia jest poprostu zabawna i tyle bo przydarzyła się ona nie tyle co mięsożercowi tylko złemu człowiekowi który dla zabawy bądź spotru zabija niewinne zwierzeta. „Nasze” opinie są poprostu odzwierciedleniem naszych emocji i już. Zresztą dlaczego mamy nie obgadywać miesożerców skoro oni obgadują wege…? Może i miesożery w Twojej rodzinie nic nie zrobili złego żadnemu wege ale wystarczy że swoją obojętnością przyczyniają sie do tego holokaustu zwierząt zabijanych na mieso czy to nie wystarczajacy dowód aby od czasu do czasu się z nich pośmiać właściwie z ich „ślepoty” hmmm czy to grzech?
Tak jak on rani zwierzęta, tak zwierzęta zraniły jego.
Drodzy wegetarianie zamiast tak sie uzalac nad zwierzatkami, popracujcie nad waszym stosunkiem do drugiego czlowieka i zastanowcie sie, co za idiotyzmy tu wypisujecie na temat miesozercow. Na kazdym kroku udowadaniacie, jak nieludzcy jestescie, mimo calej waszej ideologii wege. Jak nisko sie stoczyliscie. Jestem wegetarianka ale wiekszosc moich przyjaciol i cala niemal rodzina to miesozercy i nie slyszalam z ich ust nigdy, by zyczyli zle innemu czlowiekowi, by sie postrzelil etci. Dla zwierzat jestescie dobrzy a dla bliznich jestescie nikczemni. Jestescie zlymi ludzmi i jak widac wegetarianizm nie wiele wam daje.
O czym Annie ty mówisz nikt tu nikogo nie obraża ta historia jest poprostu zabawna i tyle bo przydarzyła się ona nie tyle co mięsożercowi tylko złemu człowiekowi który dla zabawy bądź spotru zabija niewinne zwierzeta. „Nasze” opinie są poprostu odzwierciedleniem naszych emocji i już. Zresztą dlaczego mamy nie obgadywać miesożerców skoro oni obgadują wege…? Może i miesożery w Twojej rodzinie nic nie zrobili złego żadnemu wege ale wystarczy że swoją obojętnością przyczyniają sie do tego holokaustu zwierząt zabijanych na mieso czy to nie wystarczajacy dowód aby od czasu do czasu się z nich pośmiać właściwie z ich „ślepoty” hmmm czy to grzech?
Ludzie nigdy nie byli dobrzy, więc nie ma co udawać, że jest inaczej. Spójrzmy prawdzie w oczy. Zwierzęta są naturalne, robią co podpowiada im instynkt. Krzywdzą tylko w obronie własnej i w celu pożywienia. Natomiast ten człowiek jechał zabijać dla zabawy. To powinno być zakazane. Nie jest mi go szkoda. On nie ma współczucia dla innych stworzeń, ja nie mam współczucia dla niego. Proste.
Ma za swoje.
w końcu jakaś sprawiedliwość
przynajmniej dostal nauczke
moze w koncu zmadrzeje
Myślisz, że zmądrzeje? Ja szczerze w to wątpię. Pewnie jeszcze srogo ukaże tego psa…
Szkoda że w łeb nie dostał…
…kierowca auta i nie wpadli z impetem na drzewo/słup