Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Minister środowiska Jan Szyszko apeluje do dzieci i dorosłych, szkół i organizacji pozarządowych o zimowe dokarmianie zwierząt w lasach, na polach oraz ptaków w miastach. Do apelu ministra dołączył się łowczy Lasów Państwowych Jan Błaszczyk; podkreślił, że zwierzęta trzeba dokarmiać „z głową”.

Minister Szyszko, w przesłanym apelu, wyjaśnił, że niskie temperatury oraz gruba, zamarznięta pokrywa śnieżna, utrudniają zwierzętom dostęp do pokarmu. Śmiertelnie niebezpieczne dla zwierząt są opady deszczu i następujące po nich dni chłodne, które wyziębiają organizm. Przy tak zmiennej pogodzie warto dokarmiać zwierzęta aż do pierwszych dni przedwiośnia – napisał.

Błaszczyk dodał, że zamarznięta pokrywa śnieżna uniemożliwia dostęp do pokarmu przede wszystkim zwierzętom małym, jak np. zające, kuropatwy, bażanty, małe dziki. Dwa tygodnie w takich warunkach dla tych zwierząt oznaczają głód. Z tego powodu najlepiej zostawiać karmę w miejscach, w których zwierzyna się koncentruje. Zima zwykle zwierzęta podchodzą pod ludzkie osiedla – powiedział łowczy.

Przypomniał także, że nie należy dokarmiać zwierząt na własną rękę. Trzeba skontaktować się z leśniczym lub najbliższym kołem łowieckim – leśnicy m.in. wskażą miejsca, w których karmę należy wysypać. Błaszczyk podkreślił, że nie można zostawiać jedzenia dla zwierząt w miejscach przypadkowych, bo można spowodować duże szkody w lesie. Np. zostawiając jedzenie dla zwierząt w pobliżu tzw. młodników, czyli młodych drzew sosnowych, doprowadzimy do tego, że zwierzęta, po zjedzeniu wysypanej przez nas karmy, obgryzą drzewka.

Leśnicy dadzą nam również karmę, którą będziemy mogli wysypać w lesie lub na polu. Leśnicy w magazynach mają odpowiednie zapasy. Chętnie je udostępnią wszystkim, którzy będą chcieli pomóc w dokarmianiu zwierząt. Karma ta jest specjalnie przygotowana, np. ta dla ptaków zawiera gruby piasek, który połknięty np. przez bażanty ułatwi im trawienie zjedzonego pokarmu – mówił Błaszczyk.

Dokarmiającym ptaki w mieście łowczy poleca karmę, którą można kupić w sklepach zoologicznych. Świetnie sprawdza się także tradycyjna skóra słoniny, która w niskich temperaturach nie zamarza. Można ją powiesić np. na drzewie rosnącym pod blokiem. Polecam także karmniki na balkonach. Najlepiej zadaszone, by nie zasypał ich śnieg. Należy pamiętać o postawieniu ich tak, by nie miały do nich dostępu drapieżniki – w pobliżu karmników lubią polować koty – dodał Błaszczyk.

Zarówno minister, jak i łowczy przypomnieli, że nie należy zapominać, iż w dokarmianiu zwierząt należy być konsekwentnym, czyli systematycznie, w tym samym miejscu zostawiać karmę dla zwierząt. Zwierzęta bardzo szybko się przyzwyczajają. Wystarczy, że karmę zostawimy gdzieś raz, następnego dnia, w tym samym miejscu będą czekały na kolejną porcję jedzenia.

Źródło: PAP

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl