Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Dzięki pracy kilkuset ochotników udało się uratować ponad setkę wielorybów-pilotów, które we wtorek wylądowały na płyciźnie przy plaży na nowozelandzkiej Wyspie Południowej.
Władze ochrony środowiska starają się zapewnić, aby zwierzęta odpłynęły na pełne morze.

Ochotnikom udało się spławić wieloryby tuż przed falą przypływu kilka godzin po północy.

Ratowanie wielorybów na plaży Puponga, około 150 km od miasta Nelson na północnym wybrzeżu Wyspy Południowej, trwało około doby. Pracowało kilkuset ludzi, odkopując piasek wokół wielkich zwierząt.

Leżące na grzbietach przewracano na brzuch; polewano wodą, okładano mokrymi prześcieradłami i kocami, aby zapewnić im wilgoć i ochronić przed słońcem. Według jednego z pracowników ochrony przyrody, wieloryby mogą przeżyć do trzech dni, o ile nie dopuści się do wyschnięcia ich skóry.

„Kiedy już udało się je spławić, użyte zostaną łodzie, żeby jakoś zagonić je na morze i to potrwa kilka godzin – powiedziała rzeczniczka departamentu ochrony przyrody Trish Grant.

Kilkunastu nie udało się uratować – powiedziała Grant.

Ratownicy rozważają użycie śmigłowca do zagonienia wielorybów na otwarte wody.

Na wodach wokół Nowej Zelandii żyje 41 gatunków wielorybów. Brzegi wysp Nowej Zelandii mają długą linię wybrzeża i często bardzo płytkie wody przybrzeżne – mówi Anton van Helden, który zajmuje się kolekcją morskich ssaków w nowozelandzkim muzeum Te Papa.

Wieloryby kręcące się niebezpiecznie blisko brzegu zauważono wczesnym ranem we wtorek. Pierwsze wpłynęły na płyciznę koło południa, reszta stopniowo za nimi, aż całe stado – około 120 sztuk – ugrzęzło na piaszczystej płyciźnie przy samym brzegu.

Do akcji ratowania wielorybów pospieszyło około stu ochotników z okolicy, m.in. turysta z Niemiec i turystka z Japonii.

Zarówno w Australii, jak i Nowej Zelandii nierzadko dochodzi do podobnych zdarzeń. Niemal tak samo duże stado osiadło na plaży w tym samym rejonie w 1998 roku. Specjaliści nie potrafią wyjaśnić, dlaczego wieloryby wpływają na niebezpieczne dla nich płycizny i lądują na plażach.

Źródło: PAP
Foto: AFP

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl