Krótkie refleksje na temat świadomości Polaka…
Dnia 23 marca 2006 roku od godziny 14.30 do 16.00 organizowaliśmy protest w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej, najtłumniej odwiedzanej przez mieszkańców. Zbieraliśmy podpisy pod petycją zaniechania rzezi fok w Kanadzie. Zebraliśmy ok. 1000 podpisów. Z reguły byli to ludzie młodzi, uczniowie liceum, studenci. Usłyszałam jednak pewne słowa od pewnej starszej damy: „Zwierzęta to nie ludzie, nie dajmy się zwariować, co mnie to obchodzi!”.
Więc ja pytam teraz: co by było, gdyby nie było protestów o prawa dla czarnych mieszkańców Ameryki? Czy nadal umierali by jak „zwierzęta” będąc uważanymi za podgatunek człowieka? Co byłoby, gdyby ekolodzy nie walczyli o prawa dla pigmejów? Czy uważano by ich nadal za inny gatunek małp człekokształtnych? I dlaczego dama ta zapomniała już co działo się podczas II wojny światowej, kiedy to ofiarami masowymi stawali się Żydzi dlatego, że również uważano ich za pod-ludzi!
Widać historia niczego „nas” nie nauczyła. Mało tego, jesteśmy ślepi na wydarzenia, które nie toczą się bezpośrednio przed naszymi oczami, nie na naszym podwórku… Kanada wydaje się być na innej planecie i nikt nie dostrzega, że rząd Polski importuje masę foczych futer, dając bezpośrednią podstawę dla Kanadyjczyków, by ci nadal prowadzili swój krwawy biznes. Co musiałoby się wydarzyć by Polska mentalność i skostniałość światopoglądowa uległa poszerzeniu? Chyba tylko bezpośredni wybuch jądrowy…
Anna Mazur
www.animalia.prv.pl
Nadesłał/a: Cybil
12 komentarzy
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Żydzi, czarni niewolnicy czy pigmeje to nie zwierzęta więc to chyba złe porównanie…
każdy człowiek jest zwierzęciem. jesteśmy biologicznymi organizmami o linii ewolucyjnej bezpośrednio wychodzącej od zwierząt. synteza białek zachodzi w naszych organizmach identycznie jak u innych zwierząt, mamy identyczną budowę ciała, produkujemy niemal te same chormony (również te odpowoadające za emocje) mamy tak samo zbudowany kod genetyczny, takie same instynkty, taki sam biologiczny cel życia na ziemi: wydanie potomstwa. nasze zachowania zachodzą wegług pewnego schematu. nigdy nie wyprzemy się tego że jesteśmy zwierzętami. mówienie „człowiek to nie zwierze” jest fanatyzmem i niedouczeniem.
A wiecie co nas odróżnia od zwierząt? Rozum – taaak ludzie bardzo często to powtarzają, żeby pokazać swoją doskonałość. Ale szkoda, że tak mało ludzi z tego rozumu korzysta. Bo gdyby wszyscy potrafili myśleć, nikt nie jadłby mięsa…
Ja tylko chce powiedziec jedno.Nie jem miesa i przez ludzi ze starszych pokolen (w szczegolnosci choc nie tylko) jestem szykanowana. „Och jaka ona wybredna, nie chce jesc galaretki. mowia. Za duzo ma wszystkiego. Gdyby cierpiala glod to wszystko by jadla…” Ale czy oni nie rozumieja.??????????????
Tu sa inne pobudki…Jak zmienic mentalność tych ludzi?????????
Nie jem mięsa od kwietnia 2006 i od tamtej pory w rodzinie uchodzę za dziwadło,odmieńca,wybredną lale której się z dobrobytu we łbie poprzewracało …
Nie potrafię rozmawiać z rodzicami bo nie chcą mnie słuchać,babcia się za mnie modli…
Nie potrafie zajrzeć w ich mentalność ,zagłebić się w ich myśli i dlatego nie mogę ich zmienić choć bardzo bym chciała:( Moim zdaniem chodzi poprostu o to że wegetarianizm to cos nowego a co nowe,niesprawdzone to złe …Nie chcemy tego poznać od razu negujemy uważając za bezsensowny wymysł
Smutne uchodzić we własnej rodzinie za czarną owcę dlatego rozumiem wszystkich którzy borykają się z podobnymi problemami-jeśli chcecie się nimi podzielić piszcie bardzo chętnie porozmawiam z kimś kto nie będzie chciała patrzeć na mnie z góry i oceniać nie wysłuchawszy argumentów…(agusias777@vp.pl)
Pozdrawiam wszystkich i życzę cierpliwości oraz wytrwałości.
nie mogę pogodzić się z tym, że na świecie żyje tak wiele ograniczonych umysłowo ludzi….:/
Kochani! Nie piszę o wulgaryzmie ani o brutalności! Dajcie mi inny sposób aby zmienić spojrzenie na świat 70 paro letniej babci? Potraficie? To poprosze przepis! Przyda się na kolejne akcje! Zamiast komentować jedno zdanie z całego artykułu, które napisałam w rospaczliwym żarcie, proszę was weźcie sie do działania! Tyle mam do powiedzenia i nie czekam na odzew! Raz jeszcze zapraszam do kina cytryna 19maja na 16;00, wstęp wolny i nastepnego dnia na koncert w stereo krogs… Tam możemy podyskutować i odpowiedzieć sobie na pytanie co robić powinniśmy, czy tylko rozpaczać, że już nic zrobić nie można, czy czepiać się katastrofalnego boom! Ja nie nakłaniam łagodnie! Znudziło mi się to! tak jak powiedział mój znajomy Wegan: „Niech tłumaczą się mordercy czemu jedzą mięso!”… To co się dzieje na świecie, w rzeźniach to czysty holokaust! Zrozummy to wreszcie! Będziemy ludzi łagodnie nakłaniać i przekonywać i po stu latach zyskamy 1,5 wegetarianina bo jeden będzie jadł kotleta… a tak wogóle co znaczy zdanie: „To nie ludzie nas rozczarowuja ale nasze wyobrazenie o nich….
nie popadajmy w skarajnosci w skrajnosc”? Jak SSmani w obozie przerabiali ludzi na mydło to raziła nas ich postawa czy nasze wyobrażenie o nich? czym jest to wyobrażenie? Jak mydło z ludzi byłoby na porządku dziennym i zamiast mydłem z tłuszczu zwierzęcego mylibyscie się mydłem z ludzi i byłoby to normą czy wtedy wszystko byłoby w porządku? Tak pytam bo głupie zdanie napisane zostało! Ja tu widze ślepote wśród wege! zapraszam na str http://www.stopkilling.prv.pl dział wegetarianizm/ styl życia… Tam znajduje sie artykuł przyjaciela… Przeczytajcie go i przemyslcie, ja już wiecej nic nie powiem… Anka Mazur
Jeśli na jednej szali głupoty umieściłbym morderców delfinów, to na tej samej stanęli by zwolennicy i autorzy wypowiedzi:
„Co musiałoby się wydarzyć by Polska mentalność i skostniałość światopoglądowa uległa poszerzeniu? Chyba tylko bezpośredni wybuch jądrowy…”
Zabić tysiace czy miliony niewinnych … w tym „mentalnie poprawnych” … żeby uczyć innych, to rzeczywiście sposób najlepszy. Przez takie fanatyczne wypowiedzi psuje się całą ideę.
popieram…nigdy nie osiagnie sie wymiernych rezultatow jesli krzyk i agresja maja byc tym glownym argumentem. Zmiana mentalnosci to po trosze taka walka z wiatrakami….wymaga czasu i jeszcze raz czasu ale nigdy brutalnosci! To nie ludzie nas rozczarowuja ale nasze wyobrazenie o nich….
nie popadajmy w skarajnosci w skrajnosc
lol a ja bym na tej szali postawiła i ciebie :/ czy ktoś tu pisał że chce zrzucić bombę na kogokolwiek!!??
Tak ludzie- wspaniali i cudowni -jak zawsze…Brak słów na takie reakcje :// Dzisiaj dla ludzi liczą się ich cztery litery a to co się dzieje wokół zupełnie ich nie obchodzi. Sprawa jednak przybiera zupełnie iiny obrót gdy sami znajdą się w” centrum wydarzeń”Trzeba jednak nie zrażaać się i dalej próbować- a ze ”znieczulicą”, która jest coraz częściej spotykana trzeba walczyć…
Poruszył mnie Twój tekst, ponieważ należę do Polaków w średnim wieku i nieraz wstydze się za postawy czterdziesto, pięćdziesięcio i sześćdziesięciolatków. A wydawałoby się, że powinniśmy, dzięki doświadczeniu życiowemu, być bardziej uwrażliwieni i, co tu dużo mówić, mądrzejsi niż, Wy, młodzi. Myślę, że problem leży o wiele głębiej, współcześnie zatraciliśmy kontakt z przyrodą i naturą, w ogóle nie mamy pojęcia o pewnych procesach dziejących się globalnie i skutkach, które są nie tylko lokalne, ale wręcz indywidualne. To, że dziś bezkarnie przyglądamy się tej nieludzkiej masakrze będzie obfitowało w skutki dramatyczne i tragiczne dla każdego z nas. Wcześniej czy później wszyscy za to zapłacimy: za brak działania, za zaniechanie, za przyzwolenie, aby działo sie wielkie zło.