Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Rospuda – skarb polskiej przyrody, dom dla rosiczek, storczyków, orlika krzykliwego, dzięcioła białogrzbietego, sowy włochatki, bociana czarnego i wielu innych gatunków roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem w Polsce i całej Unii Europejskiej. Gorącym tematem zagorzałej dyskusji społecznej w ostatnich tygodniach jest planowana budowa obwodnicy Augustowa, która ma przeciąć ten wyjątkowy obszar. Niewiele jednak mówi się o tym, że zagrożone są kolejne wspaniałe miejsca, perły na mapie Europy pod względem przyrodniczym.

Może to oznaczać początek wielkiej dewastacji dziewiczej polskiej przyrody wynikającej z realizacji złego wariantu drogi ekspresowej Via Baltica, która docelowo łączyć ma Warszawę z Helsinkami. Może – jeśli decyzje polskich decydentów nie będą podejmowane w oparciu o tzw. ocenę strategiczną – alarmuje WWF, CEE Bankwatch Network i Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.

W 2003 roku, Rada Europy zobowiązała Polskę, by przeprowadziła ocenę strategiczną trasy Via Baltica. Ponad trzydzieści wariantów przebiegu drogi jest obecnie ocenianych pod względem ekonomicznym, społecznym i ekologicznym, w tym np. wariant przez Łomżę, który omija cenną przyrodę a ponadto jest o 30 km krótszy od obecnie preferowanego. Oficjalne wyniki tej analizy będą znane pod koniec tego roku. Niestety, lipcowe decyzje w sprawie inwestycji drogowych na Podlasiu stawiają pod znakiem zapytania sensowność prac ekspertów.

W przeciągu ostatniego miesiąca uzgodniono nie tylko szkodliwy dla doliny Rospudy przebieg obwodnicy Augustowa. Wyrażono zgodę na realizację również trzech innych inwestycji w tym rejonie: na rozbudowę odcinka trasy Białystok – Katrynka i budowę drogi Święta Woda – Sochonie przebiegających przez park krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej, oraz na rozbudowę istniejącej drogi do parametrów czteropasmowej ekspresowej w Biebrzańskim Parku Narodowym. Wszystkie te miejsca należą do europejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000. Unijne prawo wymaga sprawdzenia, czy jest alternatywna, bezpieczna dla przyrody lokalizacja drogi.

Realizacja tych inwestycji właściwie przesądzi przebieg drogi ekspresowej Via Baltica a przecież miał być on wybrany w oparciu o wykonywaną właśnie ocenę strategiczną – mówi Małgorzata Znaniecka, koordynator kampanii „Via Baltica” w OTOP. – Po co więc Rząd wydaje na nią blisko 2 mln złotych z budżetu państwa? – pyta.

Organizacje pozarządowe już od lat postulują by przebieg drogi Via Baltica nie narażał na zagładę rospudzkiej przyrody; by drogę przeprowadzono w taki sposób by nie naruszyć piękna będącego polskim dziedzictwem narodowym. Proponują przesunięcie planowanej obwodnicy o kilka kilometrów w kierunku północno-zachodnim i połączenie jej z planowaną obwodnicą Suwałk. W ten sposób obwodnica odciąży 2 miasta i łącznie 100 tysięcy ludzi. Dzięki temu uniknie się także łamanie polskiego i unijnego prawa, co da jej szansę na unijne dofinansowanie.

Władze różnego szczebla powtarzają, że najważniejszy jest człowiek i że nie możemy żyć w skansenie. Tu nie chodzi o wybór pomiędzy człowiekiem, rozwojem gospodarczym a przyrodą tylko o takie planowanie inwestycji by przynosiły korzyści człowiekowi i nie szkodziły przyrodzie. To da się zrobić. Trzeba tylko chcieć. – mówi Ireneusz Chojnacki, Dyrektor WWF Polska.

Źródło: WWF Polska

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl